Chyba najlepszym postem na powrót będą ulubieńcy ostatnich miesięcy. Ze względy na rodzaj pracy jaką wykonywałam bardzo graniczyłam makijaż.
I mam tutaj trzech ulubieńców: pędzelek Essence, który używam do podkreślania brwi. Tuszem po który głownie teraz sięgam to Lovely Pump Up szczerze mówiąc nie ma wielkiego szału, ale jest ok. Na koniec pozostał set do brwi z Catrice.
Pielęgnacja również jest bardzo okrojona. Moim numerem jeden jest płyn micelarny Garniera uwielbiam i bardzo polecam. Ulubionym żelem po prysznic okazał się żel z Isany Alpejska rozkosz niestety nie mogę już go nigdzie dostać. Bardzo również polubiłam żel Balea, który super sprawdził się na wyjazdach.
I na koniec zostawiłam zapachy. Moim numerem jeden są perfumy daisy Jarca Jacobs'a mój ulubieniec i super prezent urodzinowy. Z tańszej alternatywy często sięgałam po zapach Oriflame Athena Bright Breeze.
I to na tyle. Dużo ulubieńców nie mam, ale za to są to produkty, które mogę wam polecić w ciemno.
A co wy ostatnio polubiłyście?
Pozdrawiam!
Soemi87
I mam tutaj trzech ulubieńców: pędzelek Essence, który używam do podkreślania brwi. Tuszem po który głownie teraz sięgam to Lovely Pump Up szczerze mówiąc nie ma wielkiego szału, ale jest ok. Na koniec pozostał set do brwi z Catrice.
Pielęgnacja również jest bardzo okrojona. Moim numerem jeden jest płyn micelarny Garniera uwielbiam i bardzo polecam. Ulubionym żelem po prysznic okazał się żel z Isany Alpejska rozkosz niestety nie mogę już go nigdzie dostać. Bardzo również polubiłam żel Balea, który super sprawdził się na wyjazdach.
I na koniec zostawiłam zapachy. Moim numerem jeden są perfumy daisy Jarca Jacobs'a mój ulubieniec i super prezent urodzinowy. Z tańszej alternatywy często sięgałam po zapach Oriflame Athena Bright Breeze.
I to na tyle. Dużo ulubieńców nie mam, ale za to są to produkty, które mogę wam polecić w ciemno.
A co wy ostatnio polubiłyście?
Pozdrawiam!
Soemi87
Płyn micelarny Garniera również bardzo polubiłam :)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego kosmetyku
OdpowiedzUsuńJa wczoraj pisałam taki post :D Kurcze ja nie załapałam się na ten żel z Isany a ciekawi mnie bardzo zapach no i perfumy Daisy muszę obwąchać :D
OdpowiedzUsuńUważaj na ten tusz do rzęs bo mi po nim zaczęły wypadać rzęsy (i z tego co czytałam innym dziewczynom też coś takiego się działo). Ale może akurat u Ciebie nic takiego się nie stanie :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten zestaw do brwi. Ja chyba nie mam jakich większych ulubieńców
OdpowiedzUsuńWyjątkowo ta limitka z ISANY mi nie podeszła ;/
OdpowiedzUsuńWygrzebałam z zapasów tusz z Lovely ( o którym kompletnie zapomniałam) i muszę przyznać, że jestem z niego bardzo zadowolona. Już dawno nie miałam tak rozdzielonych rzęs ;) Wodę z Ori mam, ale czeka na 'lepsze' czasy (czyt. kiedy jej inne koleżanki się skończą ;) )
OdpowiedzUsuńgarnierka też bardzo polubiłam
OdpowiedzUsuńMiałam tylko maskarę Lovely, ale mnie nie oczarowała. Wolę zieloną wersję Wibo :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tusz Lovely - zużywam już 4 opakowanie :)
OdpowiedzUsuńteż bardzo lubiłam ten żel z isany. Zapach daisy bardzo mi się podoba, ale niestety jeszcze się nie dorobiłam własnego egzemplarza:)
OdpowiedzUsuńmuszę się rozejrzeć za tym pędzelkiem do brwi bo wydaje się byc ciekawy:)
OdpowiedzUsuńrównież bardzo lubię ten tusz z Lovely ;)
OdpowiedzUsuńperfumki mnie korcą;D
OdpowiedzUsuńPłyn micelarny Garnier też lubię :)
OdpowiedzUsuń