Hej dziewczyny!
Dzisiaj przychodzę do was z moją NOWĄ opinią na temat płynu micelarnego z Biedronki.
Dzisiaj przychodzę do was z moją NOWĄ opinią na temat płynu micelarnego z Biedronki.
Jak możecie pamiętać, albo i nie pisałam o nim w tym poście klik. Recenzję zrobiłam po zużyciu około pół opakowania. Byłam wtedy z niego bardzo zadowolona. Fajnie zmywał makijaż, nie piekł w oczy. Cudo za niecałe 5 zł. To dlatego tutaj jestem z nowym postem na jego temat? I tu zaczyna się moja historia:
Po powrocie z imprezy z okazji Dnia Kobiet zmyłam makijaż płynem z Biedronki, położyłam l'biotice na rzęsy, żel z Flos-lek po oczy i do spania. Rano oczy mogłam ledwo co otworzyć z powodu opuchlizny oczu. Pomyślałam, że pewnie żel z Flos-leku. Jakiś czas temu pisałam wam, że mnie uczulił klik. Odstawiłam wszystko na bok i używałam okładów z rumianku. Nic nie pomagało i wylądowałam u lekarza. Dostałam antybiotyk i coś na odczulenie. Przez 3 tygodnie w ogóle się nie malowałam. Wszystko wróciło do normy. Jednak kilka dni po Wielkanocy musiałam się pomalować.Wieczorem wszystko zmyłam z oczu i buzi Micelem z Biedronki na rzęsy położyłam l'Biotice. Rano wstaje i znowu opuchlizna. Szczerze powiem, że zgłupiałam, bo ani l'Biotica ani Micel wcześniej mnie nie uczulał. Po dłuższych moich poczynaniach doszła do wniosku, że to BeBeauty doprowadza do koszmarnego swędzenia i puchnięcia moich powiek. Bardzo się zawiodłam na tym produkcie i na pewno nigdy do niego nie powrócę.
A u was jak się sprawdził ten płyn?
Pozdrawiam
Soemi87
Nie strasz, jestem w połowie opakowania :P
OdpowiedzUsuńA może to jednak L'biotica? Kurcze szkoda, że ci się tak podziało :(
OdpowiedzUsuńWłaśnie, jesteś pewna, że to nie L'biotica? U mnie micel sprawdza się rewelacyjnie.
UsuńJestem 100% bo jak nakładam sama L'biotice nic się nie dzieje. A jak użyje samego micela nawet na czyste powieki to swędzą jak cholerka! Więc to micel a nie żel do rzęs.
UsuńA może nie można ich łączyć bo zachodzi jakaś reakcja?
UsuńWcześniej tez tak robiłam i było ok.
UsuńProdukty mają to do siebie oczywiscie w wiekszej mierze nasz organizm ze uzywamy cos latami a w najmniej oczekiwanym momencie moze nas uczulic i ogolnie w kazdym wieku moze przypaletac sie alergia.
UsuńMnie też ten płyn micelarny z biedry uczulił i mam tak samo, napuchnięte ,czerwone i do tego swędzące place natwarzy :( nie wiem co robić
UsuńMnie też ten płyn micelarny z biedry uczulił i mam tak samo, napuchnięte ,czerwone i do tego swędzące place natwarzy :( nie wiem co robić
Usuńja generalnie już nie zmywam oczu tym micelem ani niczym innym tyko mydłem dla dzieci i wodą, kilka razy zmywałam nim oczy i nic się nie działo, L'biotica też nigdy u mnie nie wywołała opuchlizny;/ generalnie oczy są bardzo wrażliwe i trzeba uważać ale zawsze uczulenie może wyskoczyć po dłuższy stosowaniu;/
OdpowiedzUsuńa ja go uwielbiam :) kończę drugą butelkę a trzecia już czeka w zapasach :)
OdpowiedzUsuńu mnie też powodował popuchnięcia oczu, w ogóle miałam zmasakrowaną cała cerę już po pierwszym jego użyciu.
OdpowiedzUsuńWow nie jestem sama!
Usuńmoże jesteś uczulona na jakiś składnik...współczuję tych dolegliwości :/
OdpowiedzUsuńDokładnie tak, nie każdy ma taka samą cerę może masz faktycznie wrażliwą na jakis składnik.
Usuńja znam dużo osób które l'biotica strasznie uczuliła
OdpowiedzUsuńto dowodzi temu, że nie dla wszystkich sprawdzają się te same produkty, ja do demakijażu oczu używam teraz Ziaje Med i jest naprawdę delikatna :)
OdpowiedzUsuńnie mialam i jak narazie mnie nie kusi.mam wrazliwa cere i podejrzewam ze moglby zrobic mi to samo.
OdpowiedzUsuńzapraszam na rozdanie u mnie:
http://opiniuj-kosmetyki.blogspot.com/p/wio.html
OOO, to nie jestem sama ;) a t juz myslalam ze jestem nie z tego świata :D
OdpowiedzUsuńJa równiez :)
UsuńNie używałam i raczej się nie skuszę, a Tobie bardzo współczuję przejść z tym produktem.
OdpowiedzUsuńU mnie sprawdza się bardzo dobrze, ja jestem z niego zadowolona:)
OdpowiedzUsuńwspółczuję! jestem w połowie drugiego opakowania i nic takiego u mnie nie miało miejsca.
OdpowiedzUsuńWspółczuję. Wywal go!
OdpowiedzUsuńJa go nigdy nei próbowałam.
Nigdy go nie miałam, ale nie będę ryzykować ;/.
OdpowiedzUsuńJa nadal go używam i nie jest źle. Jeszcze trochę i napiszę o nim dwa słowa.
OdpowiedzUsuńja tak miałam z tuszem MNY, wcześniej miałam kilka opakowań i wszystko było ok, a przy ostatnim masakra...:/ kupiłam micel z biedronki i mam nadzieję, żemi takiej krzywdy nie zrobi...
OdpowiedzUsuńJak dla mnie ten produkt z biedronki jest ok :) jednak szału nie ma :P
OdpowiedzUsuńJak widać trzeba sprawdzić na własnej skórze.
OdpowiedzUsuńNie miałam go a miałam kupować więc chyba już nie kupię
OdpowiedzUsuńOjej, nie spodziewałam się czegoś takiego! Ja mam bardzo wrażliwe oczy, ale u mnie nie spowodował żadnych "atrakcji". Współczuję Ci :(
OdpowiedzUsuńU mnie nic podobnego nie wystąpiło. Jesteś pewna, że to nie l'biotica?
OdpowiedzUsuńwłaśnie używam tego micela, ale na razie jeszcze nie jestem w połowie butelki...na razie nic mnie nie uczula - zobaczymy dalej
OdpowiedzUsuńWłaśnie jestem w trakcie używania na razie u mnie dobrze się sprawdza ale po twojej opinii obawiam się go używać
OdpowiedzUsuńO rany ;( Ciekawe co takiego się stało, że nagle okazał się tak niebezpieczny :(
OdpowiedzUsuńOj :( Weź ty mnie nie strasz :D
OdpowiedzUsuńKochana, gdzie się podziewasz? Tęsknimy za Tobą :*
UsuńNa mnie właśnie tak działa żel z Flos-leku, micel tylko szczypie w oczy.
OdpowiedzUsuńU mnie micel sprawdza się świetnie :)
OdpowiedzUsuńJestem w połowie drugiego opakowania i nie miałam takiego uczulenia, choć już po kilku kosmetykach mi się to zdarzyło- ale szczerze współczuję :((
OdpowiedzUsuńU mnie płyny micelarne w ogóle się nie sprawdzają, jedynie dwufazowe z Bielendy dają radę z kredką super shock i eyelinerem z essence:)
OdpowiedzUsuńNa razie dalej myślę nad jego kupnem. Nie wszystkie kosmetyki mi pasują, ale akurat te do mycia twarzy tak :) Najwyżej jak oczom będzie przeszkadzał to zużyję go do zmywania tylko podkładu :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej, żeby kogoś podrażniał ten micel. Na blogach były tylko "ochy" i "achy". Sama miałam ochotę go zakupić, ale zastanawiam się czy nie zostaje powoli wycofywany, bo nie widziałam go w Biedrze już od jakiegoś czasu.
OdpowiedzUsuńO a tak o nim głosno w blogosferze. Do tej pory czytałam same pozytywne opinie.
OdpowiedzUsuńOjoj, to kiepsko :( Współczuję Ci Kochana, u mnie taki efekt wywołują wszelkie zele i kremy pod oczy, łącznie z wspomnianym przez Ciebie Floslekiem :( Skusiłam się sama na ten micel i jestem z niego bardzo zadowolona :) Ale mając na uwadze Twój wpis będę bacznie obserwować swoją buzię, bo używam go także jako toniku :/
OdpowiedzUsuńJa go jeszcze nie miałam, ale chce go przetestować na moich wrażliwych oczach. Ciekawa jestem jak u mnie bedzie to wyglądać. hmm ;/
OdpowiedzUsuńO kurczę... masakra, współczuję Ci :( ja posiadam mleczko do demakijażu z Biedronki - użyłam z 10 razy bo oczy strasznie mnie piekły, rano miałam wrażenie, że buzia jest lekko spuchnięta...
OdpowiedzUsuńłoł! nie zazdroszczę :(
OdpowiedzUsuńA może gdybyś nie stosowała l'biotic wszystko byłoby ok ?
OdpowiedzUsuńNiemniej jednak współczuję :(
oj , oby wszystko wróciło do normy! U mnie z tym płynem szału nie bylo ;p
OdpowiedzUsuńkurcze, nie zazdroszczę:(, mnie jeszcze nigdy żaden kosmetyk nie uczulił.
OdpowiedzUsuńMnie na szczęście jeszcze nie uczulił...
OdpowiedzUsuńChciałam go kupic ,bo za taka cene warto :) Pierwszy raz spotykam sie z recenzja ,że aż tak źle zadział ...
OdpowiedzUsuńJa nie próbowałam ale właśnie nie jestem przekonana,dlatego nie sięgam po takie kosmetyki zwłaszcza do demakijażu oczu :(
OdpowiedzUsuńnie maialm go, ale miracele i dwufazowki lubie;)
OdpowiedzUsuńSłońce pędem się do mnie odezwij, bo czeka na Ciebie przesyłeczka:):):)
OdpowiedzUsuńU mnie sprawdza się w 100%. ;)
OdpowiedzUsuńtakże nie próbowałam, ale żel micelarny uważam za udany:)
OdpowiedzUsuńu mnie też straszne podrażnienie było...
OdpowiedzUsuńmój micel czeka na swoją kolej w użyciu. Teraz jestem trochę przerażona z tym co może zrobić... /K.
OdpowiedzUsuńuuu kiepsko się to skończyło, u mnie puki co dobrze się sprawuje.
OdpowiedzUsuńO! Wreszcie jakaś inna recenzja.
OdpowiedzUsuńJa go w ogóle nie używam i nie kusi mnie.
Nominowałam Cię do Liester Blog. Mam nadzieję, że się przyłączysz i odpowiesz :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńuu ;/ a u mnie sprawdził się świetnie ..
OdpowiedzUsuńJestem zaskoczona tym co napisałaś, bo u mnie ten płyn sprawdził się rewelacyjnie. Ale cera cerze nierówna.
OdpowiedzUsuńw tym tygodniu zakupiłam swój pierwszy płyn z biedronki, czeka cierpliwie na swoją kolej.
OdpowiedzUsuńTyko raz go uzyłam i zrobił na mnie dobre wrażenie
Dobrze wiedzieć. Nie będę stosować tego płynu.
OdpowiedzUsuńPrzydatny blog :)
Pozdrawiam serdecznie, truskawkowykoktail
Mam to samo...zaczęło się od ust , potem powieki . Wielki ból . Opuchlizna , swędzenie , luszczenie skóry . Dodam że wcześniej używałam długo i nic mi nie było a tu nagle od miesiąca zaczęło się coś dziać... dodatkowo zmieniono opakowania tych płynów . Nie polecam . Jak uczulenie od tego wyskoczy plus opuchlizna to bardzo ciężko się tego pozbyć. Do tej pory borykam się z tym uczuleniem od miesiąca .
OdpowiedzUsuń