Hej!
Wczoraj sobie uświadomiła, że bardzo dawno nie było u mnie na blogu projekt denko, dlatego wzięłam się za szybkie zdjęcia i oto jestem ;) Jeszcze tytułem wstępu dodam, iż zauważyłam, że w letnim czasie jakoś słabiej wychodzi mi zużywanie produktów aniżeli zimą.
W dziale prysznicowym znalazło się:
Mydło lawendowe Alterry- było ok, ale bez szału
Żele pod prysznic Radox- cytryna mięta i lilia wodna- bardzo fajne żele i polecam każdemu.
Mydło w płynie limonkowej Luksja- zwykłe mydło w sam raz do mycia rąk. Nie raz już u mnie gościł.
Dwa opakowania po płatkach kosmetycznych z Rossmanna- moje ulubieńce!
Dwie butelki płynu micelarnego z Bourjois- bardzo lubię i na pewno nie raz do nich wrócę.
Zużyłam, aż dwa zmywacze: jeden to kwiatek- nawet nie wiem gdzie i za ile go kupiłam. Pewnie znalazł się u mnie z braku laku ;)
Isana migdałowa- tego zmywacza nikomu nie będę przedstawiać- robi co ma robić i jest tani. Dodam tylko, że nowa butelka już stoi na półce :)
Jeszcze w dziale pielęgnacyjnym mam super extra tarkę do pięt z Biedronki.
Zużyłam również peeling winogronowy z Biedronki- u mnie całkowicie się nie sprawdził. Zapach, konsystencja to nie moja bajka.
Pasta do zębów Max Fresg Colgate- pasta jak pasa. Oddech odświeżony, ząbki czyste i o to tu chodzi ;)
Tutaj kilka zestarzałych lakierów. Szkoda mi tylko pierwszego od prawej z Essence, bo ma piękny kolor, ale niestety po kilku godzinach odpryskuje.
Mój hit lata to mokre chusteczki z Lidla- w sam raz do szybkiego odświeżenia rąk itp. Cena bardzo mała, a są bardzo fajne. Mam tutaj zapach lody, rumianku i pomarańczy. Najbardziej podpasował mi ten ostatni zapach.
Z pielęgnacji włosów tylko skończyłam olejek łopianowy z czerwoną papryką. Bardzo przyjemny, ale podobno miał przyspieszać porost włosów i tego nie zauważyłam, ale ogólnie ok.
Z kolorówni tez tylko jeden produkt: puder prasowany Essence- bardzo mi się spodobał i pewnie do niego jeszcze powrócę nie raz.
Czas na zapachy:
Niestey skończył mi się zapaszek MissQ z Oriflame- słodziak jakich mało, tylko mógł by być troszkę bardziej trwały.
Fioletowa wersja dezodorantu z Rexony- ładny zapach, skuteczna ochrona.
I ostatnie to jakiś tani zapaszek z Rossmanna. Zapach nie utrzymywał się jakoś bardzo długo, ale sam produkt był dla mnie zadowalający w codziennym użytku.
Na koniec kilka próbek. Nie będę się już nad nimi osobno rozdrabniać
I to na tyle. Denko nie jakieś mega dużo, ale każde puste opakowanie jest na wagę złota.
Pozdrawiam z gorącego Krakowa!
Soemi87
Wczoraj sobie uświadomiła, że bardzo dawno nie było u mnie na blogu projekt denko, dlatego wzięłam się za szybkie zdjęcia i oto jestem ;) Jeszcze tytułem wstępu dodam, iż zauważyłam, że w letnim czasie jakoś słabiej wychodzi mi zużywanie produktów aniżeli zimą.
W dziale prysznicowym znalazło się:
Mydło lawendowe Alterry- było ok, ale bez szału
Żele pod prysznic Radox- cytryna mięta i lilia wodna- bardzo fajne żele i polecam każdemu.
Mydło w płynie limonkowej Luksja- zwykłe mydło w sam raz do mycia rąk. Nie raz już u mnie gościł.
Dwa opakowania po płatkach kosmetycznych z Rossmanna- moje ulubieńce!
Dwie butelki płynu micelarnego z Bourjois- bardzo lubię i na pewno nie raz do nich wrócę.
Zużyłam, aż dwa zmywacze: jeden to kwiatek- nawet nie wiem gdzie i za ile go kupiłam. Pewnie znalazł się u mnie z braku laku ;)
Isana migdałowa- tego zmywacza nikomu nie będę przedstawiać- robi co ma robić i jest tani. Dodam tylko, że nowa butelka już stoi na półce :)
Jeszcze w dziale pielęgnacyjnym mam super extra tarkę do pięt z Biedronki.
Zużyłam również peeling winogronowy z Biedronki- u mnie całkowicie się nie sprawdził. Zapach, konsystencja to nie moja bajka.
Pasta do zębów Max Fresg Colgate- pasta jak pasa. Oddech odświeżony, ząbki czyste i o to tu chodzi ;)
Tutaj kilka zestarzałych lakierów. Szkoda mi tylko pierwszego od prawej z Essence, bo ma piękny kolor, ale niestety po kilku godzinach odpryskuje.
Mój hit lata to mokre chusteczki z Lidla- w sam raz do szybkiego odświeżenia rąk itp. Cena bardzo mała, a są bardzo fajne. Mam tutaj zapach lody, rumianku i pomarańczy. Najbardziej podpasował mi ten ostatni zapach.
Z pielęgnacji włosów tylko skończyłam olejek łopianowy z czerwoną papryką. Bardzo przyjemny, ale podobno miał przyspieszać porost włosów i tego nie zauważyłam, ale ogólnie ok.
Z kolorówni tez tylko jeden produkt: puder prasowany Essence- bardzo mi się spodobał i pewnie do niego jeszcze powrócę nie raz.
Czas na zapachy:
Niestey skończył mi się zapaszek MissQ z Oriflame- słodziak jakich mało, tylko mógł by być troszkę bardziej trwały.
Fioletowa wersja dezodorantu z Rexony- ładny zapach, skuteczna ochrona.
I ostatnie to jakiś tani zapaszek z Rossmanna. Zapach nie utrzymywał się jakoś bardzo długo, ale sam produkt był dla mnie zadowalający w codziennym użytku.
Na koniec kilka próbek. Nie będę się już nad nimi osobno rozdrabniać
I to na tyle. Denko nie jakieś mega dużo, ale każde puste opakowanie jest na wagę złota.
Pozdrawiam z gorącego Krakowa!
Soemi87
Z całości znam chyba tylko te chusteczki:)
OdpowiedzUsuńA ja akurat nie lubię tych płatków :)
OdpowiedzUsuńWidzę mój ukochany zmywacz Isany :)
OdpowiedzUsuńUważam, że Twoje denka są bardzo udane :)
chusteczki znam ale nie przepadam za nimi :)
OdpowiedzUsuńSpoore denko :) płyn z Burżuja też lubię :D
OdpowiedzUsuńLubię te żele z Radox :)
OdpowiedzUsuńszkoda , że tyle lakierow się zmarnowało:P
OdpowiedzUsuńZużywam te chusteczki hurtowo : ) Olejek łopianowy u mnie też cudów nie zdziała niestety...
OdpowiedzUsuńOoooo ta fajna rexona :)
OdpowiedzUsuńOlejek GP znajduje się na mojej liście. Mam nadzieję, że kiedyś go wypróbuję i że u mnie będzie stymulował porost włosów :)
OdpowiedzUsuńspore denko :-)
OdpowiedzUsuńznam kilka kosmetyków, kilka bym chętnie wypróbowała :-)
i też muszę w końcu zrobić porządek w lakierach, bo na pewno znajdzie się kilka do wyrzucenia
gratuluję zużyć :) ten puder z Essence też miałam i lubiłam bardzo :)
OdpowiedzUsuńSpore to denko :)
OdpowiedzUsuńduże denko, pogratulować :)
OdpowiedzUsuńCałkiem nieźle :)
OdpowiedzUsuńPłatki z Rossmanna (♥), Burżujki i maski Perfecta - to co lubię :)
OdpowiedzUsuńpuder z Essence mam na swojej liście :) a mydełko również niedawno zużyłam tylko z oliwką :)
OdpowiedzUsuńoo! jak dużo lakierów zdenkowane:)
OdpowiedzUsuńOlejek Łopianowy u mnie się nie sprawdził, niestety. Dość, że efektów nie było widać, to jeszcze włosy było po nim przetłuszczone jeszcze po dwukrotnym ich umyciu. :/
OdpowiedzUsuńuwielbiam stay matt od essence ;) spore denko ;)
OdpowiedzUsuńWow, duże denko, gratuluję:) Muszę w koncu wypróbować ten miel Burżujkowy :)
OdpowiedzUsuńduze denko, wiekszosci z tych ksoemtykow nie znam.. oprocz zmywacza z isana. kusi mnie od jakeigos czasu plyn miceralny z bourjois ale zawsze ostatecznie biore juz sprawdzony plyn miceralny lub zel.
OdpowiedzUsuńMi się podobają kosmetyki RADOX :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy blog i zostaje tu na stałe :))
Zapraszam do mnie i do wzajemnej obserwacji :))
Gratuluję denka:) Muszę kiedyś spróbować tych żeli z Radox, ale moje aktualne zapasy mi na to nie pozwalają :P Zainteresowałaś mnie tym pudrem z Essence:)
OdpowiedzUsuńbardzo ładne denko:) mam wlasnie ten puder z Essence
OdpowiedzUsuńZ tych wszystkich produktów miałam zmywacz i byłam zadowolona ;-)
OdpowiedzUsuńPoszalałaś ;)
OdpowiedzUsuńpuder z essence to widać do cna wykorzystałaś;)
OdpowiedzUsuńSpore denko :-)
OdpowiedzUsuń____________________________________________
http://rozowyswiatmarthe.blogspot.com/
nic z tych rzeczy nie miałam, jak skończę micelka z Biedronki to myślę o zakupie Burżuja :)
OdpowiedzUsuńŚliczne deneczko, bardzo lubię płyn Bourjoisa, jest rewelacyjny dla mojej skóry ;)
OdpowiedzUsuńLubie płyn bourjoisa ale Biodermy u mnie nic nie przebije !
OdpowiedzUsuńPokaźne denko i bardzo fajne kosmetyki :), ja jednak wolę micel z Biedronki :D
OdpowiedzUsuńI widzę, że mamy wspólnego ulubieńca do zmywania lakieru z pazurków :))
Pozdrówka:)
To się nazywa DNO :D Zmywacz z Isany mam i lubię, choc ostatnio przerzuciłam się na bezacetonowe zmywacze ;)
OdpowiedzUsuńMuszę wprowadzić u mnie projekt denko, za mało rzeczy zużywam, a za dużo kupuję :P
OdpowiedzUsuńNajbardziej lubię zwykłe zmywacze w szklanej buteleczce. :-)
OdpowiedzUsuń