Hej Dziewczyny!
Niestety wakacje powoli zbliżają się do końca, słońca już coraz mnie i te okropne zimne wieczory już nas dopadły. Ja dzisiaj chciałam wam pokazać produkty po jakie najczęściej sięgałam przez ostatni 3 miesiące.
Jak widać na powyższym zdjęciu produktów wcale nie jest, aż tak dużo jak by się mogło wydać. Pierwszy produkt w jakim się zakochałam w te wakacje to woda toaletowa Marca Jacobsa DAISY. W Jedna bardzo miła osóbka podarowała mi 12 próbek po 1,2 ml czyli mam niecałe 15 ml produktu :D Zapach jak dla mnie obłędny.
Z pielęgnacji ciała na pewno muszę powiedzieć o żelach pod prysznic firmy Radox. Ja mam zapach cytryny z miętą oraz lawendy z lilią wodną. Żele bardzo ładnie się pienią przy czym nie wysuszają skóry. Plusem była dla mnie cena, bo za 500ml zapłaciłam 4,50 zł w Rossmannie.
Następny produkt to dezodorant do stóp marki Oriflame. Kocham takie produkty. Przed wyjściem z domu zawsze psikałam stopy co dawała dodatkowe orzeźwienie i odświeżenie. Zapach kojarzy mi się z owocami połączonymi z kwiatkami.
Pewnie jak większość z was ja również należę do kobiet nie lubiących nakładania podkładu w upalne dni, dlatego w tym roku zaopatrzyłam się w Krem BB od Udner Twenty. Na początku zakupiłam odcień 01, jednak okazał się zbyt jasny (ale spokojnie wykorzystam go przy zimie) więc zakupiłam również 02 i okazał się on strzałem w 10. Zastanawiam się nad osobną recenzją tego produktu, aby bliżej wam coś o nim poopowiadać.
Następnie puder prasowany z Essence. Ładnie matował skórę.
Od połowy lipca numerem jeden na moich policzkach był róż z Bell w nr 21. Zakupiłam go w Biedronce. Na początku myślałam, że kolor jest trochę za ciemny, ale na policzkach wygląda rewelacyjnie. Długo się utrzymuje i kosztował mnie 5 zł! :)
Na ustach głownie gościły dwa produkty Wibo Eliksir nr 4 oraz Rimmel Kate Moss nr 16.
I to na tyle moich ulubieńców. Znacie któryś z tych produktów? polubiliście je? A co wy najczęściej używałyście w te wakacje?
Pozdrawiam!
Soemi87 :)
Niestety wakacje powoli zbliżają się do końca, słońca już coraz mnie i te okropne zimne wieczory już nas dopadły. Ja dzisiaj chciałam wam pokazać produkty po jakie najczęściej sięgałam przez ostatni 3 miesiące.
Jak widać na powyższym zdjęciu produktów wcale nie jest, aż tak dużo jak by się mogło wydać. Pierwszy produkt w jakim się zakochałam w te wakacje to woda toaletowa Marca Jacobsa DAISY. W Jedna bardzo miła osóbka podarowała mi 12 próbek po 1,2 ml czyli mam niecałe 15 ml produktu :D Zapach jak dla mnie obłędny.
Z pielęgnacji ciała na pewno muszę powiedzieć o żelach pod prysznic firmy Radox. Ja mam zapach cytryny z miętą oraz lawendy z lilią wodną. Żele bardzo ładnie się pienią przy czym nie wysuszają skóry. Plusem była dla mnie cena, bo za 500ml zapłaciłam 4,50 zł w Rossmannie.
Następny produkt to dezodorant do stóp marki Oriflame. Kocham takie produkty. Przed wyjściem z domu zawsze psikałam stopy co dawała dodatkowe orzeźwienie i odświeżenie. Zapach kojarzy mi się z owocami połączonymi z kwiatkami.
Pewnie jak większość z was ja również należę do kobiet nie lubiących nakładania podkładu w upalne dni, dlatego w tym roku zaopatrzyłam się w Krem BB od Udner Twenty. Na początku zakupiłam odcień 01, jednak okazał się zbyt jasny (ale spokojnie wykorzystam go przy zimie) więc zakupiłam również 02 i okazał się on strzałem w 10. Zastanawiam się nad osobną recenzją tego produktu, aby bliżej wam coś o nim poopowiadać.
Następnie puder prasowany z Essence. Ładnie matował skórę.
Od połowy lipca numerem jeden na moich policzkach był róż z Bell w nr 21. Zakupiłam go w Biedronce. Na początku myślałam, że kolor jest trochę za ciemny, ale na policzkach wygląda rewelacyjnie. Długo się utrzymuje i kosztował mnie 5 zł! :)
Na ustach głownie gościły dwa produkty Wibo Eliksir nr 4 oraz Rimmel Kate Moss nr 16.
I to na tyle moich ulubieńców. Znacie któryś z tych produktów? polubiliście je? A co wy najczęściej używałyście w te wakacje?
Pozdrawiam!
Soemi87 :)
Ta pomadka z Rimmela bardzo mnie zaciekawiła :-)
OdpowiedzUsuńpuder prasowany u mnie również się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńNapisz recenzje BB under20, bo słyszałam, że jest dobry,ale chciałabym przeczytać i zobaczyc więcej ;)
OdpowiedzUsuńżele radox znam, tak samo jak eliksir wibo:)
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować te żele z Radox, pomadeczki mają ładne kolory:)
OdpowiedzUsuńRimmel Kate Moss nr 16 i moim ulubieńcem ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie napisz coś więcej o BB Under Twenty:)
OdpowiedzUsuńmam ten pierwszy żel Radox- czeka w kolejce ;) reszty nie miałam :)
OdpowiedzUsuńte pomadki są bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńpomadki mają prześliczne kolory:)
OdpowiedzUsuńŻele Radoxa bardzo lubię, teraz na tapecie mam ten z kwiatem pomarańczy. I róż Bell ma śliczny odcień :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa BB Under Twenty, coraz wiecej o nim słychać ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tych żeli z Radoxa. :P
OdpowiedzUsuńPudry matujące z Essence są dla mnie genialne :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam róż z belle. Śliczne kolory pomadek:)
OdpowiedzUsuńEliksiry też lubię :)
OdpowiedzUsuńPuder z Essence sprawdzał się u mnie latem bardzo dobrze :)
szmineczki maja piękne kolorki :)
OdpowiedzUsuńmam Lolę od MArca Jacobsa, Daisy zawsze jakoś, nie wiedzieć czemu, omijałam i chyba nawet nie wiem jak pachnie :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tego co pokazałaś, ale pomadki bardzo mi sie podobają:) U mnie królowały żele z Balei:)
OdpowiedzUsuńPomadka z Rimmela też jest moim ulubieńcem wakacji :)
OdpowiedzUsuńrimmel uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńszminki i róż piękne:)
OdpowiedzUsuńteż lubię ten puder Essence, ale u mnie nie mogę go ostatnio dostać ;/ żelami radox mnie zainteresowałaś, muszę ich spróbować :)
OdpowiedzUsuńnie miałam żadnego z powyższych produktów
OdpowiedzUsuńta szminka w czarnym opakowaniu to rimmel kate most? Bardzo ladne kolorki szminek :). Na tą z wibo czaje sie juz jakis czas
OdpowiedzUsuńeliksir to też mój ulubieniec :)
OdpowiedzUsuńKilka kosmetyków mnie zainteresowało ;P
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów, ale zainteresowałaś mnie kremem BB i pudrem, bo właśnie muszę poszukać czegoś matującego skórę.
OdpowiedzUsuńRóże Bell są super, naprawdę pochwalam ich trwałość za tak niską cenę ;]
OdpowiedzUsuńbardzo ładna ta pomadka z rimmela:) ja również lubię róże z bell:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, podkład w upał to kiepska sprawa, moje szczęście w nieszczęściu jest takie, że tegoroczne upały spędziłam w pracy, a do niej nie muszę się malować:D Jeśli chodzi o mój hit wakacji to chyba lakier do paznokci essie fifth avenue
OdpowiedzUsuń