Hej!
Od soboty siedzę u swoich rodziców i do Krakowa wracam dopiero w niedziele. Niestety zapomniałam wziąć ze sobą zdjęć, aby wstawić nowe notki, dlatego dzisiaj przychodzę do was z TAG'iem który ostatnio opanował sferę blogową, czyli zdradzę 50 faktów o mnie. Zapraszam na część 1 :)
Od soboty siedzę u swoich rodziców i do Krakowa wracam dopiero w niedziele. Niestety zapomniałam wziąć ze sobą zdjęć, aby wstawić nowe notki, dlatego dzisiaj przychodzę do was z TAG'iem który ostatnio opanował sferę blogową, czyli zdradzę 50 faktów o mnie. Zapraszam na część 1 :)
- Jestem porannym ptaszkiem. Nie lubię długo spać, bo wtedy mam krótki dzień.
- Jestem dysortografikiem.
- Kiedy w wieku 6 lat dowiedziałam się, że zostałam ciocią zaczęłam płakać, że nie będę niczyją ciocią J
- Pierwszy kosmetykiem kolorowy, jaki sobie kupiłam to tusz do rzęs. Miałam wtedy 17 lat!
- Mam okropny lęk wysokości L
- Kocham porządek.
- Najlepiej odpoczywam nad jeziorem.
- Pochodzę z Kujaw, od 7 lat mieszkam w Krakowie a całym sercem kocham Gdańsk.
- Nie lubiłam małych dzieci i nie czułam instynktu macierzyńskiego, aż nie zaczęłam pracować w obecnej firmie. Maluchy to u nas podstawa.
- Uwielbiam stacje RM-FM i zawsze wyczekuje wiadomości.
- Dostaje szewskiej pasji jak ktoś dotyka moich włosów lub stóp.
- Kocham duże miasta.
- Jak nauczyłam się jeździć na rowerze to drugiego dnia przyszłam do taty i powiedziałam, że nie umiem skręca w lewo tylko w prawo J
- Jak byłam w klasach 1-3 zawsze we wrześniu szłam do biblioteki i wypożyczałam do przeczytania bajkę „Paweł i Gaweł”.
- Jestem magistrem fizyki.
- Aby zasnąć musze mieć włączony jakiś film, serial lub program TV.
- Prawko zdałam za pierwszy razem. Z szoku się popłakałam i moja mama zaczęła mnie pociesza, że zdam za drugim razem J
- Jestem okropnym gadułą, ale w samochodzie milknę i nic nie mówię.
- Zaczęłam tak naprawdę gotować dzięki YT.
- Odnośnie szukania pracy zawszę wszystko widzę w ciemnych barwach.
- Nie jestem typem imprezowicza. O wiele bardziej wole spotkać się tylko na piwku, albo na grillowaniu.
- Praktycznie, co noc mam sny.
- Staram się akceptować w pełni i nie myśleć o kompleksach.
- Jakieś 3 lata temu służyłam jako ministrant do Mszy Świętych- tak tak kobieta może być ministrantem. Uderzałam w gong, zbierałam tacę itp.
- Kocham lato i zimę. Wiosna i jesień mogłyby dla mnie nie istnieć.
Zapraszam za kilka dni na drugą część.
Pozdrawiam
Soemi :)
kobieta ministrant? nie wiedziaalm, że to możliwe:D
OdpowiedzUsuńMamy wiele wspólnego :-)
OdpowiedzUsuń18 tak jak ja :D
OdpowiedzUsuńteż jestem rannym ptaszkiem:)
OdpowiedzUsuńSzukanie pracy zawsze jest czarną burzową chmurą. Tu akurat masz adekwatne podejście.
OdpowiedzUsuńOMG! skończyłaś fizykę?! podziwiam :) czekam na kolejne 25 ;-)
OdpowiedzUsuńkurcze, kobieta ministrant??pierwszy raz słyszę...a zimy nie znoszę:P
OdpowiedzUsuńo panie, ministrantem? to nieźle!!!:)ja żeby zasnąć musze mieć włączone radio!:) pozdrawiam// http://atramworld.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńO, punkt 24 mnie zaskoczył :)
OdpowiedzUsuńKochana, ale się u mnie nakomentowałaś ;p Dziękuję Ci ;* Jesteś mgr fizyki ? Wow podziwiam! ;)
OdpowiedzUsuńTeż lubię rano wstawać:-)
OdpowiedzUsuńMinistrantka, która płakała ze wzruszenia po zdaniu prawa jazdy - jesteś genialna :)
OdpowiedzUsuńPunkt trzeci mnie rozbawił:)
OdpowiedzUsuńHaah ciekawe informacje, widać że jesteś ciekawa :p mgr fizyki? o lol :) zapraszam do mnie www.czekotubka.blogspot.com obserwujemy?
OdpowiedzUsuń