Hej!
Dzisiaj przychodzę z drugą częścią 50 faktów o mnie. Zauważyłam, że byłyście zdziwione, że kobiety mogą służyć do Mszy Św. powiem wam szczerze, że wszystko zależy od księdza.
Dzisiaj przychodzę z drugą częścią 50 faktów o mnie. Zauważyłam, że byłyście zdziwione, że kobiety mogą służyć do Mszy Św. powiem wam szczerze, że wszystko zależy od księdza.
- Uwielbiam
wszelkie zapachy w pokoju, wiec raty YC to moi przyjaciele
- Bez
problemu wychodzę bez makijażu z domu.
- Baaardzo
często chodzę uśmiechnięta.
- Należę
do osób punktualnych, często bywam przed czasem. Nie toleruje
spóźnialstwa.
- Wzruszenie
to moje drugie imię: film, wspomnienia, jakieś sytuacje moje oczy już są
mokre.
- Uwielbiam
być wożona samochodem.
- Ukończyłam
I stopień szkoły muzycznej w klasie akordeonu.
- Jak
byłam mała ktoś mi mówił, że jestem podobna do mamy zawsze się oburzałam i
mówiłam: "Nie prawda! Ja jestem cały tata!".
- Pierwszy
i ostatni raz gipsu dorobiłam się rok temu. Tańcząc na weselu kankana
złamałam 5 kość śródstopia lewego ;) Później z gipsem bawiłam się na
poprawinach.
- Umiem
słychać, ale ciężko jest mi pocieszać innych.
- Jak
mam zły dzień zamykam się w swoim pokoju i nie pokazuje się nikomu. Całe
szczęście nie zdarza mi się to często.
- Nigdy nie miałam poprawki na studiach.
- Niestety
mam wielką słabość do fastfoodów.
- W
progi Youtuba trafiła przez filmik Basi z kanału Callmeblondieee w
styczniu 2011 roku.
- Uwielbiam
wyjeżdżać na działeczkę do moje M. tam nie ma ani TV, ani Internetu i
uwaga zasięgu! Kompletne odcięcie, tylko radio.
- Jak
zemdlałam kilka razy pod rząd w wieku 5 lat pojechałam do szpitala. Gdy
czułam się lepiej zaczęłam biegać po korytarzu. Moja mam kazała mi odpoczywać
a ja "Mama ale ja jestem He-man".
- Kiedyś
jadąc z tatą samochodem pokłóciłam się, że niby nie umiem jeździć, bo co
daje gazu to samochód mi zwalnia. Po moim zatrzymaniu i trzaśnięciem
drzwiami okazało się, że tatuś nie zatankował, paliwka.
- Mogę
żyć bez mięsa, ale nie bez sera żółtego.
- Nie ufam kontom internetowy i takowego nie posiadam.
- Zawszę śpię w skarpetkach.
- Jadąc gdziekolwiek na noc, zawsze zabieram ze swojego jaśka.
- Raz miałam okazję siedzieć na widowni u Ewy Drzyzgi w „Rozmowach Toku”.
- Przez rok pracowałam jako nauczyciel w szkole średniej.
- Marzy mi się zobaczenie Manhattanu.
- Jeszcze w liceum popalałam. Teraz jestem wielkim wrogiem fajek.
- Tak w gratisie powiem wam, że mam na imię Kaśka.
Aż jestem ciekawa czym was zdziwiłam lub zaskoczyłam :)
Już jutro Kraków i w przyszłym tygodniu pojawię się już z tradycyjnymi notkami.
Pozdrawiam w ten deszczowy dzień!
Soemi87
miło mi Cie poznać Kasiu:)ja to jestem wiecznie na ost chwilę lub spóźniona:)
OdpowiedzUsuńKasiu ;) ja też uwielbiam wszelkie zapachy i w moim pokoju zawsze czyś pachnie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe fakty :)
OdpowiedzUsuńto z tym paliwem to fajne
OdpowiedzUsuńSporo mamy Kasiek na blogach :D. Przygoda z kończącym się paliwem - cudna.
OdpowiedzUsuńJa też się często uśmiecham :P Przez to mam już niezłe zmarszczki mimiczne :P Przy okazji zapraszam do wzięcia udziału w moim rozdaniu z okazji roczka bloga :) Do wygrania dwa zestawy kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię imię Katarzyna;) też mogę żyć bez mięsa, ale z żółtego sera nie zrezygnuje;p
OdpowiedzUsuńFajnie było dowiedzieć się o Tobie czegoś więcej, Katarzyno. ;p
OdpowiedzUsuńNie zasnęłabym w skarpetkach! :D
też mam słabość do fast foodów, no i bez sera żółtego nie wyobrażam sobie życia ;-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Kasiu ;-)
haha ja tez zawsze mówiłam że jestem podobna tylko do taty!:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, atraM world:)
Też nie lubię spóźnialstwa :)
OdpowiedzUsuńzazdroszcze braku poprawek na studiach P:
OdpowiedzUsuń