Ostatnio pisałam wam, że wymieniłam w Douglasie swój stary tusz na High Impact Masara z Clinique. Dzisiaj chciałam wam powiedzieć co sądzę na temat tego tuszu.
Na KWC sprawdziłam, ze tusz kosztuje 89 zł. Takie próbki są bardzo pomocne w ocenie czy tusz się nada czy też nie.
Jak widać na powyższych zdjęciach moje rzęsy pozostawiają wiele do życzenia. Nie są gęste ani długie, wręcz bym powiedziała, że kikućki z nich. Zazdroszczę kobieta o pięknie długich i gęstych rzęsach. Ale idźmy do tego, jak wygląda tusz na tych kikućkach:
Na pierwszym zdjęciu jest tylko jedna warstwa tuszu na pozostałych dwóch to już dwie warstwy. Tusz może i ładnie wydłużył, ale niestety nie pogrubił rzęs a nawet miejscami je posklejał :(
Plusem na pewno jest to, że nie osypywał się w ciągu dnia.
Podsumowując tusz nic specjalnego i na pewno nie wart tych 90 zł.
A wy macie lub miałyście ten tusz? Jak się u was sprawdził?
Pozdrawiam
Soemi87
P.S. Biore udział w rozdaniu u KonwaliBeauty. Zapraszam i was
Też wymieniłam swój i tez dostałam high impact, ale cały czarny (nakrętka ze szczoteczką też czarna) i mój nie skleja rzęs nic a nic, jest super:)
OdpowiedzUsuńMam miniaturkę tego tuszu z ubiegłorocznej wymiany i niestety nie jestem z niego zadowolona - nie widzę żadnego efektu na moich rzęsach :(
OdpowiedzUsuńJa go miałam w zeszłym roku i strasznie podrażnił mi oczy ;/ w dodatku czułam go na rzęsach ;/ ciężki był. Nigdy go nie kupię.
OdpowiedzUsuńA ja chyba z pięć razy przechodziłam już koło Douglasa od rozpoczęcia tej akcji i się nie zdecydowałam na wymianę :P Kilka razy przejechałam się na firmie Clinique i nieszczególnie mnie ciekawi ten tusz :P
OdpowiedzUsuńJa wymieniłam, ale czeka w kolejce... Jak widać to strata czasu jednak.. :P
OdpowiedzUsuńładnie się prezentuje na twoich rzęsach, nawet mimo posklejania;) ja zdobyłam swoją próbkę, ale jeszcze jej nie testowałam, musi poczekać w kolejce
OdpowiedzUsuńFaktycznie, trochę słaby ;)
OdpowiedzUsuńTeż udało mi się wymienić stary tusz na próbkę. Jeszcze nie otwierałam tego produktu. Miałam też próbkę w zeszłym roku i byłam z niej w miarę zadowolona, ale tusz się osypywał. Ale mogła mi się trafić jakaś wadliwa lub otwierana wcześniej próbka.
OdpowiedzUsuńładnie podkreślił rzęsy ;)
OdpowiedzUsuńnie jest taki zły...
mam ten tusz i jestem z niego bardzo zadowolona, a nie jest to moja pierwsza miniaturka;) u mnie sprawdza się świetnie, ale i tak uważam, że 90 zł za tusz to przesada, tym bardziej, że jest wiele bardzo dobrych drogeryjnych maskar w dużo niższej cenie.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś ten tusz i również nie byłam z niego zadowolona, jakoś nic specjalnego nie robił.
OdpowiedzUsuńU mnie najlepiej wygląda jedna warstwa. Lubię go ale spektakularnego efekty nie daje, raczej taki codzienny, a za codzienny tusz 90 zł...nie:D
OdpowiedzUsuńpodoba mi się efekt przy pierwszej warstwie :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że posklejał rzęsy. Skoro efekt marny to rzeczywiście nie wart 90zł.
OdpowiedzUsuńza 90 zł to jednak nie warto...
OdpowiedzUsuńUuu. Taki nie bardzo.
OdpowiedzUsuńEfekt ładny, ale cena jednak za wysoka ..
OdpowiedzUsuńEfekt przyjemny, ale za tę cenę oczekiwałabym czegoś więcej.
OdpowiedzUsuńWg mnie najlepiej wygląda jedna warstwa, ładnie, naturalnie, wie warstwy jakieś takie nieestetycznie mi się wydają. Nie wydałabym na niego tych 90 zł.
OdpowiedzUsuń