Wczoraj naszło mnie na pokombinowanie z malowaniem paznokci. Szczerze mówiąc dawno nie robiłam ombre i jak widać na zdjęciu obok efekt jest całkiem niezły.
Na początek na cała powierzchnię płytki nałożyłam biały lakier z Miss Selene w odcieniu 104.
Następnie wzięłam kawałek gąbki i pędzelkiem pomalowałam od góry białym lakierem a na dole fioletowym i paćkałam taką mieszanką po pazurkach.
Fioletowy lakier to Bell Air Flow zakupiony w grudniu w Biedronce. Niestety nie wiem jaki to odcień, bo nie mogę znaleźć żadnego numerku na buteleczce.
Na koniec wszystko pokryłam jedną warstwą odżywki SOS Eveline.
I jak wam się podoba efekt? Jak dla mnie wygląda to fajnie, nawet mój facet był zaskoczony efektem i o dziwo powiedział, że mu się podoba (niestety rzadko to słyszę :P ).
Pozdrawiam!
Soemi87
całkiem fajnie ci to wyszło:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne połączenie ; ) Ślicznie ci wyszło, chociaż ja bym sama się bała coś eksperymentować coś takiego z moimi paznokciami bo pewnie by mi nie wyszło . Zapraszam do siebie : http://spelniaj-swoje-marzenia.blogspot.com/ Obserwuję ♥ . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTu nie ma czego się bać, tylko próbować. Jak nie wyjdzie to zmywamy i malujemy od nowa! Nie ma co się poddawać :)
UsuńSą boskie, też takie zrobie ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się:)
OdpowiedzUsuńTak mocno kontrastowe kolory w ombre tworzą niesamowicie piękny efekt :)
OdpowiedzUsuńCiekawy efekt, takie pazurki ładnie wyglądają. :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba :) Ja niestety jestem totalnym beztalenciem w malowaniu paznokci :P
OdpowiedzUsuńMi ombre jakoś nigdy nie chciało wyjść ;/
OdpowiedzUsuńfajne połączenie :)
OdpowiedzUsuńmoim zdaniem również wyszło Tobie to bardzo ładnie.
OdpowiedzUsuńJeśli usłyszałaś taki komplement od faceta to znaczy, że musi to naprawdę fajnie wyglądać na żywo! :))
OdpowiedzUsuń