wtorek, 2 grudnia 2014

Ulubieńcy listopada 2014

I oto nastał najwspanialszy miesiąc w roku czyli grudzień. Jednak pozostaje podsumowanie listopada- jak nic trzeba opowiedzieć o ulubieńcach.

W kolorówce za dużo się nie działo. Na oku przeważnie lądowała kreska dwoma cieniami z paletki Sleek Oh So Special. Konturowanie to ponownie róż Nyx PB11 Taupe. Wiem wiem, że jesteście zainteresowane jego recenzją i na 100% za jakiś czas o nim opowiem coś więcej. Na ustach tym razem stonowane odcienie: Essence pomadka 07 oraz konturówka 06 Satin Mauve.

W pielęgnacyjnych ulubieńcach pojawiło się kilka nowych produktów. Pod prysznicem króluje BeBeauty Creme z olejkiem z migdałów dostępne za 4 zł w Biedronce. Nowością, która obecnie dobrze się sprawdza jest żel złuszczający Oriflame. Kolejnym produktem z Oriflame jest uniwersalny krem o zapachu czarnej porzeczki. Pachnie bosko, dobrze nawilża jak typowa wazelinka. Do podrażnionych miejsc super sprawdza się pomarańczowe masło shea z Organic. Bardzo podoba mi się konsystencja tego produktu, który po krótkim kontakcie z ciałem rozpuszcza się. Na koniec został zapach Oriflame VIP night, jak dla mnie to typowy zapach na jesień i zimę. Jadnak musicie wiedzieć, że nie utrzymuje się ona długo na ciele.

A wam co wpadło w oko w listopadzie?
Pozdrawiam!
Soemi87

sobota, 29 listopada 2014

Jesienne pomadki

Czy tylko mi brakuje czasu? To jest coś okropnego! W tamtym tygodniu choroba, teraz nie mogę się ogarnąć. Przepraszam za moje przerwy w blogowaniu. Jednak dzisiaj przychodzę z moimi pomadkami przeznaczonymi na jesienną i zimową porę.

Matowe róże to podstawa. 
1) Rimmel 101 matowe, delikatny róż
2) Rimmel 102 powiedziałabym, że to odcień 16 w wykończeniu matowym
3) Manhattan 56K jak ja ubolewam, że jest niedostępna stacjonarnie. Pewnie za jakiś czas zamówię ją z sieci.

Tej jesieni wyjątkowo zaczęłam używać zgaszone i brudne róże.
1) Essence 07 natural beauty  wszystko fajnie, fajnie, ale jej zapach kojarzy mi się ze starymi pomadkami
2) Rimmel 070 airy fairy ewidentny ulubieniec od dwóch lat
3) Essence konturówka 06 satin mauve bardzo wychwalane konturówki i ja się skusiłam. Nie żałuję- piękny kolor, długo się utrzymuje. 

Na koniec zostały ostre i zdecydowane kolory. 
1) Rimmel 20  bardzo intensywny róż, fajnie się utrzymuje
2) Rimmel Apocalips 501 Stellar  to mój drugi strzał w czerwień i tym razem się udało. Piękny ładny odcień, fajnie nawilża usta
3) Essence Guerilla Gardening 01 mission flower  typowy różowy odcień jednak może przesuszać usta.

I to na tyle. Jak widzicie przekrój pomadek jest bardzo duży. Wszystkie serdecznie wam polecam. A może znacie, któryś z moich wybranków? Dajcie znać!
Pozdrawiam!
Soemi87



P.S. Jak chcecie to zapraszam do obserwacji mnie na Instagramie mój nick: soemi1987

czwartek, 20 listopada 2014

Zapachowy czwartek: Pink sands


Mimo, iż za oknem typowa jesień i powinnam opowiedzieć wam o typowym ciepłym zapachu jednak na przekór wszystkiemu dzisiaj wakacyjny zapach Pink Sands.







"To nie jest sen utalentowanego surrealisty, albo twórcze szaleństwo grafika odpowiedzialnego za obróbkę wakacyjnych zdjęć! Plaża usypana z różowych piasków naprawdę istnieje! Żeby tam się dostać wystarczy dobrze rozgrzać wosk Pink Sands. Kiedy kompozycja zacznie unosić się w powietrzu – poczujemy zapach bajkowych, egzotycznych, kolorowych kwiatów wychylających się łapczywie w kierunku słonecznych promieni. Wkrótce też dotrze do nas aromat słodkiej wanilii i orzeźwiających cytrusów rosnących w gajach usadowionych na skraju fantazyjnych, różowych wydm"-www.goodies.pl.
Wosk ma piękny pudroworóżowy kolor. Niestety bardzo się kruszy i nie da się go nałożyć w jednej porcji tylko rozsypuje się na małe kuleczki. Warto więc po otwarciu przechowywać tartę w woreczku strunowym.
Wiele osób za równo na blogach jak i na YouTube zachwalało ten zapach. Mimo, że wąchałam niezapaloną świeczkę i mnie nie ujęłam stwierdziłam, że ryzykuje i kupuję wosk. Czasami zdarza się tak, że zapach zmienia się po rozpaleniu. Szczerze mówiąc zapach nie ujął mnie za specjalnie. Faktycznie jest lekki, odświeżający jednak połączenia lekkich kwiatów z cytrusami nie ujmuje mojego serca. 
Jednak jak wy lubicie takie zapachy to polecam zajrzeć na stronę goodies.pl

A wy znacie ten zapach? Przypadł do waszego gustu? A jakie obecnie najczęściej zapachy rozpalacie?
Pozdrawiam!
Soemi87

środa, 19 listopada 2014

Ulubiony lakiery na jesień

Jesień w pełni, a nawet czuć już w powietrzu nadchodzącą zimę. Chyba jak każda kobieta oprócz zmiany lekkich bluzeczek na grube swetry zmieniam również kolorystykę na ustach i paznokciach. Dzisiaj akurat pokażę wam lakiery, a o pomadkach napiszę za kilka dni.




Po pierwsze to na pewno odcienie nude:
1) Eveline instant colour nr 496 typowy kolor nude. Cudowny!
2) p2 Last Forever 050get together! Ładny odcień, ale niestety ma bardzo słabą trwałość,
3) Wibo Extreme Nails nr 45 (niestety już niedostępny)
4) Wibo Extreme Nails nr 61 (niestety już niedostępny)




Po drugie trochę ciemnego koloru:
1) Bell Air Flow niestety nie mam zaznaczonego numeru. Jego konsystencja jest bardzo lejąca i ma słabe krycie, dlatego nakładam go jako lakier nawierzchniowy innego ciemnego lakieru.
2) Wibo Glamour Nails nr 2 (już niedostępny)
3) Rimmel Salon Pro Kate nr 711 Punk Rock kupiłam po wielu poleceniach Szusz i bardzo przypadł mi do gustu. Ma super szeroki pędzelek, super krycie i szybko schnie.
4) Classics Glamour nr 181 piękny brąz opalizujący na fioletowo. Tani i dobry.














A wy po jakie lakiery sięgacie najchętniej jesienią? A może znacie akurat któregoś z moich wybrańców?
Pozdrawiam!
Soemi87