środa, 31 grudnia 2014

Koniec roku i małe nowości

Na zakończenie roku chciałam pokazać wam kilka moich nowości, które były prezentami choinkowymi, ale nie tylko.
Jak widać, dużo tego nie jest, bo tylko dwie pomadki, sonda do paznokci i pędzel wachlarzowy z Ecotools (akurat ten produkt sama sobie kupiłam).

 Sonda  jest z Oriflame. Ma dwie końcówki- większa i mniejsza kulkę. Szykują się więcej zdobień pazurków.
Lewa pomadka to Giordani Gold (Oriflame) Pink Blossom jak widać pigmentacja jest mniejsza. W pada w odcień różowo- czerwony.
Prawa pomadka jest bardziej intensywna z serii More by Demi (Oriflame) Pink Drama. Pięknie pachnie, ładna pigmentacja. 
Co do trwałości pomadek ciężko mi coś powiedzieć, bo za krótko je posiadam. Za jakiś czas na pewno was poinformuje jak się sprawdziły.

Korzystając z okazji ostatniego dnia roku, chciałam życzyć was szczęśliwego Nowego Roku 2015 obsypanego samymi sukcesami. 

Na dniach pojawi się u mnie podsumowanie starego roku. The Best 2014 i kilka postanowień.
Pamiętajcie, że jestem na Instagramie: soemi1987

Pozdrawiam!
Soemi87


środa, 24 grudnia 2014

Wesołych Świąt


Wszystkim osobą odwiedzające ten mój mały zakątek
chciałam życzyć:

Wesołych Świąt spędzonych w rodzinnej atmosferze
dużo uśmiechu na twarzy i miłości w sercach
Wszystkiego co najlepsze!

Soemi87

czwartek, 11 grudnia 2014

Yankee Candle: Black Coconut



Czuć nadchodzące Święta w powietrzu i dzisiaj czas na bardzo otulający i ciepły zapach czyli Black Coconut.







"Żeby wnętrze orzecha kokosowego mogło wypełnić się charakterystycznym, aromatycznym mleczkiem – cała palma filtruje i dostosowuje do swoich potrzeb dostępną jej wodę. To właśnie dzięki temu słodkie mleczko ma tak specyficzny, uwodzący smak i aromat, który w wosku Black Coconut urozmaicony został nutami drzewa cedrowego i elementami zaczerpniętymi z serca kolorowych, egzotycznych kwiatów. W tym niezwykłym połączeniu znany dobrze kokos pokazuje swoje nowe oblicze – słodkie, ale nie mdłe, uzależniające, ale nie nużące i – przede wszystkim – jeszcze bardziej egzotyczne!" www.goodies.pl

Wosk ma cudowny czarny kolor przez co super prezentuje się z moim białym kominkiem. 
Zapach należy do serii Fresh. Jak dla mnie bynajmniej ten zapach nie jest wierzy a raczej bardzo ciepły i lekko przytłaczający. W pierwszej chwili zapach kokosa nie jest wyczuwany. Zapach należy do dość specyficznych. Jeżeli sądzicie, że będzie pachniał jak cudowne słodziutkie wiórki kokosowe to możecie się zawieźć. Jak dla mnie był w porządku jednak jak się skończy nie kupię go ponownie.

A wy znacie ten zapach? Jak by co to ten zapach jak i inne w formie wosków można zakupić na stronie www.goodies.pl.
Pozdrawiam!
Soemi87

środa, 10 grudnia 2014

Po prostu zakupy

Tak przeglądałam ostatnie notki i zauważyłam, że już bardzo dawno nie było nic o moich zakupach kosmetycznych. I oto jestem ;)

ROSSMANN

Jak zobaczyłam tego uroczego pingwinka stwierdziłam, że muszę mieć takie cudowne mydło w płynie. Udało mi się dorwać zapas (2,60zł)  jak i mydło z pompką (3 zł). 

Niestety mydełko bardzo wysusza ręce. 








W ramach eksperymentu zakupiłam również antyperspirant w żelu z Lady Speed Stick (5,70zł). 

Jeszcze w gimnazjum i liceum sięgałam po taka formę antyperspirantów. Później jakoś miałam szał na kulki później dezodoranty. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona jego wysoką ochroną.






Drogeria Jawa


W moim mieście dorwałam małą promocje na Essence. W moje łapki wpadły 4 produkty: 
pomadka w kolorze 07 (8,99zł), kredka do oczu Taupe me! (3,99zł), konturówki 06 satin mauve, 07 cute pink (4,99 zł każda).






HEBE


 Pędzelek do zadań specjalnych Sense &Body (10 zł). Zakupiłam go głównie dlatego, że wiele osób je zachwala. Mój pierwszy skunsik. Głownie używam go do nakładania różu.



Dodatkowo zakupiłam i drugi pędzelek Sense &Body (6 zł) tym razem do kresek i bardzo dobrze sprawdził się do nakładania cienia na dolną powiekę. 

Od jakiegoś czasu miałam chrapkę na mgiełkę do ciała i dorwałam zapach Mango z cynamonem i anyżem Spiced Mango (16zł).  






Drogeria Pigment (Kraków ul. Długa)

Mam wielkie szczęście, że mieszkam w Krakowie i mam dostęp do wielu nietypowych marek nie dostępnych stacjonarnie w zwykłych sklepach. W drogeriach Pigment można dostać m. in. Sese, Amle, Batiste, Sleek, Hakuro, Ardel, Khadi, Babuszkę Agafi i z tej właśnie firmy pokusiłam się ponownie na szampon wzmacniający (6 zł) oraz szampon regenerujący (10zł).










Pokusiłam się również na mydło odżywcze Sesa (8zł). Zapach na pewno nie wszystkim będzie odpowiadać. Co do efektów jeszcze nie mogę się wypowiedzieć, bo stosowałam je dopiero ze 3 razy.







I jak wam się podobają moje zakupy? Znacie któryś z moich produktów?
Pozdrawiam!
Soemi87

piątek, 5 grudnia 2014

Zapachowy czwartek Wild Passion Fruit



Koniec dnia a ja dopiero znalazłam czas na notkę o zapachowym czwartku. Jakoś czas temu pisałam już o wosku Wild Passion Fruit dzisiaj jednak nie będę mówiła o wosku tylko o samplerze (małej świeczce).





Opis zapachu według goodies.pl: "Owoc marakui przypomina swoją nietuzinkową postacią biblijną koronę cierniową. Właśnie przez wzgląd na konotacje z tym skojarzeniem – przez wieki nazywany był pasją. W wydaniu Yankee Candle pasja ma zupełnie inny format – pozbawiony trosk, rezolutny, dosłowny. Dlatego właśnie, w kompozycji Wild Passion Fruit łączą się najbardziej energetyczne i wprawiające w optymistyczny nastrój owoce południowe – słoneczny melon, dojrzała i bardzo soczysta mandarynka i wyjątkowa pasja, której niezwykły aromat pobudza wyobraźnię i ożywia marzenia o wyjeździe w gorące, rajskie tropiki."

Moja świeczka ze względu na swoje przebarwienie była przeceniona z 10 zł na 7. Takie przebarwienia nie mają wpływu na zapach świeczki.

Wild Passion Fruit to typowy zapach letni. Jak dla mnie letnie cytrusowe owocki. Odświeża i  nadaję wnętrzu charakteru. To chyba jeden z moich większych ulubieńców.

W swojej Yankee Canlde mani wypaliłam już chyba ze dwa woski tej nuty zapachowej więc bez problemu jestem w stanie porównać wosk ze świeczką.

Wosk bardzo szybko się nagrzewa przez co szybko oddaje zapach. Niestety świeczka potrzebuje trochę więcej czasu i przy okazji niestety jest mniej intensywna. Trochę jestem zawiedziona i tym bardziej utwierdza mnie w dalszym zaopatrywaniu się w woski a nie inwestowanie w świeczki. 

Oczywiście ten wspaniały zapach jak i nowości z serii zimowej Q4 znajdziecie bez najmniejszych problemów na goodies.pl

A wy znacie ten zapach? Częściej sięgacie do świeczek czy wosków YC?

Pozdrawiam! I do następnego!
Soemi87

wtorek, 2 grudnia 2014

Ulubieńcy listopada 2014

I oto nastał najwspanialszy miesiąc w roku czyli grudzień. Jednak pozostaje podsumowanie listopada- jak nic trzeba opowiedzieć o ulubieńcach.

W kolorówce za dużo się nie działo. Na oku przeważnie lądowała kreska dwoma cieniami z paletki Sleek Oh So Special. Konturowanie to ponownie róż Nyx PB11 Taupe. Wiem wiem, że jesteście zainteresowane jego recenzją i na 100% za jakiś czas o nim opowiem coś więcej. Na ustach tym razem stonowane odcienie: Essence pomadka 07 oraz konturówka 06 Satin Mauve.

W pielęgnacyjnych ulubieńcach pojawiło się kilka nowych produktów. Pod prysznicem króluje BeBeauty Creme z olejkiem z migdałów dostępne za 4 zł w Biedronce. Nowością, która obecnie dobrze się sprawdza jest żel złuszczający Oriflame. Kolejnym produktem z Oriflame jest uniwersalny krem o zapachu czarnej porzeczki. Pachnie bosko, dobrze nawilża jak typowa wazelinka. Do podrażnionych miejsc super sprawdza się pomarańczowe masło shea z Organic. Bardzo podoba mi się konsystencja tego produktu, który po krótkim kontakcie z ciałem rozpuszcza się. Na koniec został zapach Oriflame VIP night, jak dla mnie to typowy zapach na jesień i zimę. Jadnak musicie wiedzieć, że nie utrzymuje się ona długo na ciele.

A wam co wpadło w oko w listopadzie?
Pozdrawiam!
Soemi87

sobota, 29 listopada 2014

Jesienne pomadki

Czy tylko mi brakuje czasu? To jest coś okropnego! W tamtym tygodniu choroba, teraz nie mogę się ogarnąć. Przepraszam za moje przerwy w blogowaniu. Jednak dzisiaj przychodzę z moimi pomadkami przeznaczonymi na jesienną i zimową porę.

Matowe róże to podstawa. 
1) Rimmel 101 matowe, delikatny róż
2) Rimmel 102 powiedziałabym, że to odcień 16 w wykończeniu matowym
3) Manhattan 56K jak ja ubolewam, że jest niedostępna stacjonarnie. Pewnie za jakiś czas zamówię ją z sieci.

Tej jesieni wyjątkowo zaczęłam używać zgaszone i brudne róże.
1) Essence 07 natural beauty  wszystko fajnie, fajnie, ale jej zapach kojarzy mi się ze starymi pomadkami
2) Rimmel 070 airy fairy ewidentny ulubieniec od dwóch lat
3) Essence konturówka 06 satin mauve bardzo wychwalane konturówki i ja się skusiłam. Nie żałuję- piękny kolor, długo się utrzymuje. 

Na koniec zostały ostre i zdecydowane kolory. 
1) Rimmel 20  bardzo intensywny róż, fajnie się utrzymuje
2) Rimmel Apocalips 501 Stellar  to mój drugi strzał w czerwień i tym razem się udało. Piękny ładny odcień, fajnie nawilża usta
3) Essence Guerilla Gardening 01 mission flower  typowy różowy odcień jednak może przesuszać usta.

I to na tyle. Jak widzicie przekrój pomadek jest bardzo duży. Wszystkie serdecznie wam polecam. A może znacie, któryś z moich wybranków? Dajcie znać!
Pozdrawiam!
Soemi87



P.S. Jak chcecie to zapraszam do obserwacji mnie na Instagramie mój nick: soemi1987

czwartek, 20 listopada 2014

Zapachowy czwartek: Pink sands


Mimo, iż za oknem typowa jesień i powinnam opowiedzieć wam o typowym ciepłym zapachu jednak na przekór wszystkiemu dzisiaj wakacyjny zapach Pink Sands.







"To nie jest sen utalentowanego surrealisty, albo twórcze szaleństwo grafika odpowiedzialnego za obróbkę wakacyjnych zdjęć! Plaża usypana z różowych piasków naprawdę istnieje! Żeby tam się dostać wystarczy dobrze rozgrzać wosk Pink Sands. Kiedy kompozycja zacznie unosić się w powietrzu – poczujemy zapach bajkowych, egzotycznych, kolorowych kwiatów wychylających się łapczywie w kierunku słonecznych promieni. Wkrótce też dotrze do nas aromat słodkiej wanilii i orzeźwiających cytrusów rosnących w gajach usadowionych na skraju fantazyjnych, różowych wydm"-www.goodies.pl.
Wosk ma piękny pudroworóżowy kolor. Niestety bardzo się kruszy i nie da się go nałożyć w jednej porcji tylko rozsypuje się na małe kuleczki. Warto więc po otwarciu przechowywać tartę w woreczku strunowym.
Wiele osób za równo na blogach jak i na YouTube zachwalało ten zapach. Mimo, że wąchałam niezapaloną świeczkę i mnie nie ujęłam stwierdziłam, że ryzykuje i kupuję wosk. Czasami zdarza się tak, że zapach zmienia się po rozpaleniu. Szczerze mówiąc zapach nie ujął mnie za specjalnie. Faktycznie jest lekki, odświeżający jednak połączenia lekkich kwiatów z cytrusami nie ujmuje mojego serca. 
Jednak jak wy lubicie takie zapachy to polecam zajrzeć na stronę goodies.pl

A wy znacie ten zapach? Przypadł do waszego gustu? A jakie obecnie najczęściej zapachy rozpalacie?
Pozdrawiam!
Soemi87

środa, 19 listopada 2014

Ulubiony lakiery na jesień

Jesień w pełni, a nawet czuć już w powietrzu nadchodzącą zimę. Chyba jak każda kobieta oprócz zmiany lekkich bluzeczek na grube swetry zmieniam również kolorystykę na ustach i paznokciach. Dzisiaj akurat pokażę wam lakiery, a o pomadkach napiszę za kilka dni.




Po pierwsze to na pewno odcienie nude:
1) Eveline instant colour nr 496 typowy kolor nude. Cudowny!
2) p2 Last Forever 050get together! Ładny odcień, ale niestety ma bardzo słabą trwałość,
3) Wibo Extreme Nails nr 45 (niestety już niedostępny)
4) Wibo Extreme Nails nr 61 (niestety już niedostępny)




Po drugie trochę ciemnego koloru:
1) Bell Air Flow niestety nie mam zaznaczonego numeru. Jego konsystencja jest bardzo lejąca i ma słabe krycie, dlatego nakładam go jako lakier nawierzchniowy innego ciemnego lakieru.
2) Wibo Glamour Nails nr 2 (już niedostępny)
3) Rimmel Salon Pro Kate nr 711 Punk Rock kupiłam po wielu poleceniach Szusz i bardzo przypadł mi do gustu. Ma super szeroki pędzelek, super krycie i szybko schnie.
4) Classics Glamour nr 181 piękny brąz opalizujący na fioletowo. Tani i dobry.














A wy po jakie lakiery sięgacie najchętniej jesienią? A może znacie akurat któregoś z moich wybrańców?
Pozdrawiam!
Soemi87

czwartek, 13 listopada 2014

Zapachowy czwartek: Snowflake cookie



Tak jak obiecywałam tydzień temu przychodzę do was dzisiaj z kolejnym zapachem miesiąca od Yankee Candle- Snowflake Cookie
Ten zapach jak i Cranberry Ice można w listopadzie kupić na promocji -25% m.in. na stronie goodies.pl





Zapach Snowflake cookie należy do zimowej kolekcji Q4 2013 roku. 
Oto co możemy się o nim dowiedzieć: "Wygląda jak cukiernicze cudeńko – jak maleńkie, pachnące wanilią, bardzo maślane ciasteczko oblane dekoracyjnym, różowym lukrem. Jakby tego było mało... tak samo pachnie! Bo wosk Yankee Candle Snowflake Cookie to kwintesencja słodyczy w najlepszym wydaniu i inspirujący sposób na to, jak w jednej chwili wprowadzić do wnętrza domu odrobinę świątecznej atmosfery. Tradycyjne ciasteczka to punkt kluczowy grudniowych celebracji. Zwłaszcza te pięknie udekorowane, przygotowywane na powitanie Mikołaja i pałaszowane w towarzystwie ciepłego mleka. Albo te, które Yankee Candle sprawnie zamyka w uroczych, świątecznych woskach zapachowych!www.goodies.pl/



Apetyczne ciasteczka na naklejce zachęcają do zakupu. Jak nic! I ja się rok temu pokusiłam. Zapach przez zapaleniem jest bardzo delikatny i przyjemny. Kojarzy się faktycznie z zapachem ciasteczek waniliowych.
Po zapaleniu zapach bardzo otula i może być dosyć męczący na dłuższą metę. Na pewno będzie przeznaczony dla wielkich fanatyków wanilii. Jak dla mnie zapach jest bardzo zbliżony do Vanilla Cupcake. 
Na pewno wykorzystam wosk do końca i raczej już nie wrócę do tego zapachu.



A wy znacie ten zapach? Lubicie waniliowe zapachy czy raczej omijacie je szerokim łukiem?
Pozdrawiam!
Soemi87

wtorek, 11 listopada 2014

1+1 w Rossmannie zakupy

Jak już każdy wie od wczoraj w Rossmannie jest super promocja. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie poczyniła jakiś zakupów. Szczerze powiem, że nie maiłam listy zakupów więc zakupy zrobiłam pod wpływem impulsu.

Zakupy zrobiłam na dwa rachunki, bo tak bardziej mi się opłacało. W koszyku wylądowały dwa znane mi tusze z Wibo, za które zapłaciłam 9,98 zł. 

Na drugi rachunek poszła pomadka Rimmel oraz Apocalips.
Za te dwa produkty zapłaciłam niecałe 26 zł. Pomadka nr 20 od razu wpadła mi w oko. Długo się zastanawiałam co dobrać do niej i po 10 minutach stwierdziłam, że wezmę Apocalips w odcieniu Stellar. Mam problem ze znalezieniem odpowiedniego koloru czerwonego dla siebie i zaryzykowałam. 

Po tych odwiedzinach poszłam po dwóch godzinach jeszcze raz do innego Rossmanna z większym zaopatrzeniem i odziwo z niczym więcej nie wyszłam. Przez co byłam z siebie dumna.
A wy co ciekawego zakupiłyście?
Pozdrawiam!
Soemi87

czwartek, 6 listopada 2014

Zapachowy czwartek: Cranberry Ice



Kolejny czwartek kolejny zapach już szykuje się w kolejce. Dzisiaj opowiem wam o jednym z dwóch zapachów miesiąca z Yankee Candle- Cranberry Ice. Co miesiąc dwa zapachy Yankee są w promocji -25% możecie im się bliżej przyjrzeć na stronie: www.goodies.pl




"Żurawina nierozerwalnie kojarzy nam się z czasem grudniowych celebracji, kiedy tymi pięknymi, czerwonymi owocami przyozdabiamy świąteczne stoły i stroiki. Ale zjawiskowa żurawina to nie tylko dekoracja, ale i skarbnica wielu, prozdrowotnych składników. A poza tym to prawdziwy rarytas kulinarny, który smakuje wyśmienicie bez względu na porę roku! W wersji Yankee Candle żurawina podawana jest w nieco zmrożonej, bardzo orzeźwiającej wersji. Wosk w formie żurawinowej tarteletki uwalnia naturalne esencje, które doskonale pobudzają i dodają energii." www.goodies.pl

Szczerze powiem, że jest to jeden z dwóch zapachów jakie poznałam z Yankee Candle i było to w listopadzie 2012 roku. Z tego powodu na pewno mam do niego duży sentyment jednak nie o sentymentach mowa. Przejdźmy do zapachu. Przede wszystkim na pierwszy plan wychodzi wielka słodycz. Na pewno nie każdej osobie to podpasuje. Dodatkowo zapach jest bardzo intensywny więc wystarczy palić go chwilę a zapach zostaje z nami na długo.

Czujecie się skuszone? Moim zdaniem warto!
Za tydzień opowiem wam o drugim zapachu miesiąca. A wy znacie Cranbbery Ice?
Pozdrawiam!
Soemi87

środa, 5 listopada 2014

Ulubieńcy października 214

Oczywiście jak to ostatnio bywa jestem 100 lat za murzynami do dopiero przychodzę do was z ulubieńcami października. Niestety jestem zawalona pracą i nie mam na nic czasu. Jednak po tym weekendzie powinno wszystko się unormować i dzięki temu powinnam częściej się pojawiać u mnie jak i u was na blogach. Ale do rzeczy!
1) Orilame żel pod prysznic Fairy City Light przede wszystkim cudny zapach. Nie wysusza skóry, dobrze się pieni.
2) Manhattan pomadka w kremie 56 K nie raz była w moich ulubieńcach. Wylizuje w niej resztki i niestety ciężko jest ją znaleźć nawet w sklepach internetowych
3) NYX róż 11 taupe cudowny kolor w sam raz do konturowania (na pewno zrobi o nim notkę)
4) Rimmel lakier 711 Punk Rock jesień nastała więc czas na ciemniejsze kolory na paznokciach. To jest jestem z bardziej lubianych odcieni.
5) Nivea brzoskwiniowa pomadka ochronna  niestety jesień to czas kiedy pojawiają się u mnie spierzchnięte i pękające usta. Jedynym ratunkiem to pomadki ochronne. Skusiłam się na "nowość" (chociaż pamiętam brzoskwiniowe pomadki Nivei z czasów mojego gimnazjum) i zapach jest przyjemny i usta są też zadowolone :)

I to na tyle z ulubieńców. Na pewno pojawi się jeszcze niekosmetyczne podsumowanie października. A wy co ulubiłyście sobie w październiku?
Pozdrawiam!
Soemi87

czwartek, 23 października 2014

Zapachowy czwartek: Beach Wood





Znowu czwartek więc pora przyjrzeć się bliżej następnemu zapachowi Yankee Candle. Dzisiaj na tapetę biorę Beach Wood.





"Spacer po porannej plaży jest jak wyprawa w poszukiwaniu skarbów. To wtedy właśnie, o brzasku, potężne fale odkrywają swoje najskrytsze tajemnice i wyrzucają na brzeg morskie różności! To wtedy też powietrze pachnie najbardziej rześko i pobudzająco! Poranny wiatr niesie za sobą aromat soli morskiej, a chłodny jeszcze piasek unosi na sobie kawałki mokrego drewna – fragmenty odległych drzew czy pozostałości dawnych statków. To wszystko – całą rześkość porannej plaży – zamknięte zostały w wosku Beach Wood, który w cudowny sposób pobudza i uwodzi morskimi skarbami urozmaiconymi nutą egzotycznej wetywerii."Goodies.pl 

Jak widzicie tym razem nie ma wosku tylko sampler. Pierwszy raz zasięgłam po mała świeczkę.

Zapach jest bardzo przyjemny, delikatny, odświeżający pomieszczenie. Szczerze powiem nie spodziewałam się tak delikatnego zapachu. Mam jeszcze wosk o tym zapachu i jak go rozpalę dam znać czy tylko świeczka daje tak słaby efekt czy cała seria należny do mało intensywnych. 

Nie wiem czy słyszałyście już, że weszła nowa kolekcja Q4. Możecie ją dostać m.in. na Goodies.pl/.

A wy znacie Beach Wood? Jak się u was sprawdził?
Pozdrawiam!
Soemi87

środa, 22 października 2014

Dove bubel

Nie raz wam wspomniałam, że uwielbiam mydła w kostce. Głownie używam je do mycia twarzy. Moim największym hitem jest szare mydło z Białego Jelenia. Jednak jakiś czas temu skusiłam się na kostkę myjącą Dove.
Zapach jest bardzo ładny i tutaj plusy się kończą. Niestety mydło bardzo słabo się pieni, Nie czuje dobrego oczyszczenia a nawet- o ile jest to możliwe to spowodował mi na twarzy kilku nieprzyjaciół. 

Szczerze mówiąc bardzo zawiodłam się na tym mydle i na pewno do niego nie wrócę. W chwili obecnej używam Białego Jelenia z płatkami owsianymi. Zobaczymy jak się sprawdzi.

A wy używałyście kostki myjącej Dove?
Pozdrawiam!
Soemi87