piątek, 2 sierpnia 2013

Oriflame- kilka drobiazgów od mamy

Witam was serdecznie :)
Jak widać zaczęłam się pojawiać naprawdę systematycznie. Jestem po prostu z siebie niezmiernie dumna!  Mam nadzieję, że jak wrócę do Krakowa też tak będzie ;)
Aha jeszcze w ramach wyjaśnienia, zabrałam ze sobą na wyjazd do domu, aż trzy tusze do rzęs ponieważ różowy z Wibo powoli mi się kończy i bałam się, że padnie i nic z niego nie będzie. A dodatkowo używam go w duecie z niebieskim Maybelline. Rocked wzięłam na wszelki wypadek, bo niestety średnio za nim przepadam.
Dzisiaj chciałam pokazać wam kilka kosmetyków z Oriflame jakie dostałam od mamy z okazji zaległego Dzień Dziecka.



Kosmetyczka to mój numer jeden. Moja wyjazdowa kolorówka teraz będzie wędrować w niej. Jest super pakowna i piękna :)

Jeszcze odnośnie kosmetyczek, to niebieska kosmetyczna w której mam wyjazdową pielęgnację pochodzi z przed 1,5 roku z H&M'u, a kolorówkowa z przed ok. 3 lat z Oriflame.



Pielęgnacja:

Swedish Spa- złuszczający peeling do ciała. Pojemność: 150 ml, numerek: 24542.

Optimals Skin Youth- krem pod oczy zwalczający oznaki starzenia. Pojemność: 15ml, numerek: 25265.

Floral - krem do rąk. Pojemność: 75 ml, numerek: 23715.
Kolorówka:

Studio Artist Cream Blush- róż w kremie. Odcień Pink Glow. Pojemność: 20 m, numerek: 26534.

Power Shine Lip Gloss- błyszczyk do ust. Kolor: Soft Coral. Pojemność: 5ml, numerek: 22633.

Pure Colour- pojedynczy cień do powiek. Odcień: pink. Pojemność: 1,5g, numerek: 22590.



I to na tyle. Znacie któryś z tych produktów?  A może chcecie jakąś recenzję? 
Pozdrawiam :)
Soemi87

21 komentarzy:

  1. świetne kosmetyki ;p jestem ciekawa tego peelingu ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Cień do powiek i róż w kremie chętnie poznałabym bliżej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z Oriflame miałam do tej pory tylko krem do rąk. :P
    ----
    Mam nadzieję, że kiedyś uda nam się spotkać. Niestety liczba miejsc jest ograniczona. Ja chciałabym zaprosić Was wszystkie! :) Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedyś bardzo lubiłam ich kosmetyki :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj czemu nie dostaje takich prezentów od Mamy ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. Dawno nie miałam żadnego kosmetyku tej marki, jestem ciekawa jak się róż sprawdzi.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam tych produktów, ale chętnie przeczytałabym recenzję różu w kremie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajna ta kosmetyczka :)

    OdpowiedzUsuń
  9. "drobiazgów" :D sporo fajnych rzeczy dostałaś ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy nie miałam kosmetyków z Oriflame. Mnie też bardzo spodobała się ta kosmetyczka:)

    OdpowiedzUsuń
  11. też jestem ciekawa tego różu w kremie:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie mam dostępu do ich kosmetyków niestety. Choć teraz słyszałam coś, że można je zamawiać przez Internet.

    Zagadka trzech tuszy rozwiązana :D

    OdpowiedzUsuń
  13. już dawno nie miałam katalogu z Oriflame w rękach

    OdpowiedzUsuń
  14. bardzo mi sie podoba ta kosmetyczka.

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo fajny jest ten krem do rąk FLORAL. Polecam.
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie skonfundowanazyciem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Wreszcie gdzieś widzę Oriflame :D
    Mam ten róż w kremie, ten odcień. Był to pierwszy róż w kremie z jakim się spotkałam, i z początku nawaliłam go za dużo, chyba nie muszę mówić jak wyglądałam.. :D

    OdpowiedzUsuń
  17. A w komentarzach widzę, że ludzie nie mają dostępu do kosmetyków/katalogów.
    Otóż katalog można znaleźć tutaj: http://pl.oriflame.com/products/catalogue-viewer.jhtml?per=201312
    A konsultantki też zawsze gdzieś są, tylko trzeba się rozejrzeć. Polecam się na przyszłość w razie czego. :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)