Dzisiaj przyszedł czas na kolejną letnią nowość Yankee Candle i opowiem wam kilka słów o Black Plum Blossom czyli o zapachu kwiatków czarnej śliwki.
Opis produktu: "Owszem, pojawienie się na drzewkach ciemnych węgierek zapowiada
niechybny kres wakacji i nadejście złotej jesieni. Jednak różowe kwiaty
śliwy, obficie osiadające na gałązkach w maju i czerwcu, to wyjątkowo
urodziwe preludium lata. Zapach i urzekające wybarwienie śliwkowych
pąków zainspirowały czarodziejów z Yankee Candle do stworzenia
niebagatelnej, bardzo przekornej propozycji na ciepłe miesiące. W
ciemnym, fioletowym, cudownie nasyconym wosku odnajdziemy nieco
perfumeryjny aromat kwiatów owocowych drzew zmieszany z nutami ciepłej
wanilii i drogocennego, białego piżma. Tak stworzona tarteletka urzeka
piękną barwą i zniewala wyjątkowym, owocowo-kwiatowym zapachem. Black
Plum Blossom to kompozycja wakacyjna, świeża, balansująca na granicy
rześkości i słodyczy. Spodoba się przede wszystkim paniom ceniącym
dziewczęce, nieco toaletowe propozycje do aromaterapii. Polubią ją też
panowie, którzy od letnich wosków oczekują odrobiny smakowitego
odświeżenia." -opis pochodzi ze sklepu Goodies.pl
Ja tradycyjnie zaopatrzyłam się w wosk. Kolor ma po prostu prześliczny.
Do kominka połamałam kilka kawałków wosku ok. 1/3 całości. To było moje pierwsze palenie więc nie wiedziałam czego się mogę spodziewać po rozpaleniu.
Wosk roztopił się szybciutko i zamienił się w cudownie głęboki- śliwkowy kolor.
Moja opinia:
Ten zapach najbardziej mnie zaintrygował z całej letniej kolekcji. Nigdy nie wąchałam kwiatków śliwki więc nie mam porównania z oryginalnym zapachem, ale wam powiem, że to co wydobywa się z kominka to cudo! Lekko kwiatowy, ale faktycznie rzeźki zapach nawet pym powiedziała, że porfumeryjny. Niestety nie potrafię go porównać z czymś konkretny. Mogę jedynie dodać, że jest bardzo wydajny- tą ilość wosku którą widzicie na zdjęciach palę już trzeci raz i zapach dalej unosi się w powietrzu.Bardzo serdecznie wam polecam ten zapach. Nie powinien zbytnio przeszkadzać w pomieszczeniu a wręcz przeciwnie otuli je cudownym aromatem.
I co pokusiłam was troszkę? Macie ochoty na małe zakupy? Jeśli tak to tarty możecie dostać w sklepie Goodies.pl. A może już znacie ten zapach? To powiedzcie czy się u was sprawdził.
Pozdrawiam!
Soemi87 :)
Tego zapachu jeszcze nie znam :)
OdpowiedzUsuńO rety!Muszę go mieć!Jeszcze przed Twym postem byłam nim zainteresowana,a teraz?
OdpowiedzUsuńMam sampler i już nie mogę się doczekać kiedy go rozpalę :)
OdpowiedzUsuńKolejny na liście zakupów ;-)
OdpowiedzUsuńkwiatowy i perfumeryjny? raczej nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńjest piękny! Według mnie najlepszy z tej kolekcji ;))))
OdpowiedzUsuńMusi być cudowny :)
OdpowiedzUsuńO, muszę go powąchać przy okazji najbliższej wizyty w sklepie :) Nic podobnego u nich nigdy nie znalazłam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam woski, właśnie muszę wybrać po zapasu nowych wiosenno/letnich zapachów :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
biszkopcik86.blogspot.com
Piękny ma kolorek, ciekawa jestem czy zapach przypadłby mi do gustu:)
OdpowiedzUsuńmnie też właśnie przypadł do gustu kolor po rozpuszczeniu :)
Usuńjakie masz wątpliwości co do czytnika? może je rozwieję ;-)
Bardzo ładny masz kominek :) taki prosty a zarazem fikuśny. Podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńCiężko opisać zapach :) Ja też palę yankee u siebie w mieszkanku, od razu tworzy się przytulna atmosfera. Musze poszukać jakiś zapachów na wiosnę :)
OdpowiedzUsuń