poniedziałek, 12 listopada 2012

Moja wieczorna pielęgnacja + TAG: What's on My bedside table? Czyli co znajduje się na mojej nocnej półce?

Witam serdecznie!
Ostatnio pomyślałam, aby pokazać wam jaką stosuję pielęgnację wieczorną. Może nie jest ona bardzo odkrywcza, ale może ktoś coś sobie podpatrzy. Przy okazji zostałam oTagowana przez Tiamomode i w ten oto sposób zrobię dwa posty w jednym.

W Tag'u należy pokazać swój nocny stolik, półkę lub szafkę. Ze względu na to, że mieszkam w wynajętym mieszkaniu nie wszystko jest tak jak w normalnym domu. U mnie brakuje stolika nocnego i zastąpiłam go parapetem, bo łóżko mam przy oknie. Oto jak się prezentuje mój "nocny stolik" :)


Za dużo tego nie mam, ale od prawej strony idąc znajduję się lusterko z jednej strony powiększające a z drugiej klasyczne. Znajduje się na parapecie, bo tutaj najczęściej robię swój poranny make'up. Następnie:
 

Książka która aktualnie czytam: obecnie to 5 część Harrego Pottera. Może wreszcie uda mi się przebrnąć przez całą sagę.
Zeszycik z konikiem w który towarzysz mi ostatnio przy szukaniu pracy :(





Następnie różowy koszyczek a w nim długopisy, malutki słoiczek a w nim miodek czekoladowy z Oriflame. Bardzo skuteczny przy spierzchniętych ustach. Stosuje go przed snem.
Następnie w buteleczce z pompką znajduje się krem do rąk. Bardzo praktyczne opakowanie, dlatego po skończeniu danego kremu przelewam do środka nowy produkt.
I przy koszyczku chusteczki higieniczne, a z boku mała, biurkowa lampka.




Z drugiej strony lampki stoi mały kartonik w dwa misie, który kupiłam w sklepie chińskim za 4 zł a w nim znajduje się moja podstawa pielęgnacji wieczornej: maść nagietkowa o której pisałam tutaj, L'biotica regenerujący krem do rzęs, AA wrażliwa natura krem pod oczy o który pisałam tutaj, Flos-lek Żel ze świetlikiem lekarskim do powiek i pod oczy oraz maska do stóp formy Oriflame.




Do Tag'u nie zapraszam konkretnych osób, jeżeli ktoś ma ochotę proszę się częstować i zostawić mi w komentarzu link do odpowiedzi.
 
Pozdrawia serdecznie :)

niedziela, 11 listopada 2012

Maść nagietkowa

Hej dziewczyny!
Dzisiaj przychodzę do was z produktem, który podbił moje serce. Mowa będzie o maści nagietkowej.


Nagietek lekarski ma właściwości przeciw zapalne i bakteriobójcze, można stosować wewnętrznie jak i zewnętrznie. W pierwszym przypadku sporządza się napary i inne przetwory z nagietka w celu wyzbycia się nieżytów układu pokarmowego. W użytku zewnętrznym stosujemy maści i okłady z nagietka w celu szybszego gojenia się uszkodzeń skóry takich jak: rany, otarcia, oparzenia, stłuczenia, odmrożenia. Również nagietek stosujemy podczas wystąpienia wysypek skórnych czy żylaków odbytu. Często nagietek lekarski zastosowany jest w takich kosmetykach jak: kremy gojące dłonie pod odmrożeniach lub oparzeniach, maseczkach, mleczkach, kremach (nawet przeciw trądzikowi czy zaskórnikowym), pastach, szamponach i olejkach dla cery suchej (łuszczącej się ze skłonnościami do zaczerwień i pękania). Nagietek lekarski możemy spotkać w płynach do higieny intymnej dla kobiet, gdzie działa przeciw świądowi, pieczeniu, podrażnieniu i upławom. Wyczytałam również, że nagietek może pomóc w likwidowaniu rozstępów.

Ja posiadam maść z nagietka lekarskiego o pojemności 20 g i następującym składzie: 1,4g Calendula officinalis TM (substancja czynna) oraz wazelinę białą (substancja pomocnicza).















Maść ma kolor przezroczysty, bezwonny. Konsystencja troszkę tłusta, ale szybko wchłania się w skórę.
O maści nagietkowej dowiedziałam się z YT i powiem szczerze, że często po nią sięgam. W kwietniu miałam mały wypadek rowerowy przy czym obtarłam sobie kolano. Strupek szybko się wyleczył, a na moim kolanie nie pozostała nawet blizna.





Powyżej znajduje się moja blizna po oparzeniu ręki na baaardzo mocno rozgrzanej patelni. Zrobiłam to sobie 10 dni temu. W sytuacji gdybym nie stosowała maści rana dalej by była czerwona lub brązowa a tak to jest już bardzo mało widoczna. Więc faktycznie maść działa i każdej z was po kolei ją polecam.

Za 20 g produktu w aptece zapłaciłam ok. 3 zł.

Cena zachęca do zakupu. Ja moja posiadam już ponad 1,5 roku i zużycie widać na pierwszym zdjęciu.

A wy kiedyś słyszalyście lub stosowałyście maść nagietkową?
Pozdrawiam w ten piękny niedzielny dzień :)

sobota, 10 listopada 2012

Moja nominacja za dobrą robotę :)

Witam serdecznie w ten piękny i słoneczny dzień.
Dzisiaj przyszedł czas na kolejny TAG. Tym razem odnosi się on do młodych blogerów (takich jak ja :) ) Dziękuję za oTAGowanie Sometimesintheshop oraz Aleksa-recenzjewszystkiego



Czas na zasady TAG'u:
,,Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę" Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował."

Pytania od Sometimesintheshop:
 1. Jak robisz kosmetyczne zakupy od czego zaczynasz, co jest Twoim największym priorytetem?
Najważniejsze aby w moim koszyku zakupowym znajdowały się kosmetyki które aktualnie mi się kończyły, a dopiero później dokładam jakieś nowości do testowania.

2. Twój ulubiony kosmetyk pielęgnacyjny do całego ciała?
Uwielbiam wszelkie masła i kremy do ciała.

3. Drogeria bez której nie mogłabyś się obyć?
Chyba nikogo nie zdziwi jak powiem Rossmann ;)

4. Twój naturalny i obecny kolor włosów?
Aktualnie mam mój naturalny kolor włosów czyli ciemny blond.

5. Twoje ulubione zwierzątko?
Niestety nie mam zwierzątka, ale marzy mi się Maltańczyk :)

6. Twój ulubiony lakier do paznokci?
Aktualnie Wibo glamour nr 2.

7. Najpiękniejsze miejsce, które zwiedziłaś?

Powiem tak pochodzę z Kujaw (piękne miejsce), mieszkam w Krakowie (tu jest jeszcze piękniej), ale całym sercem kocham Gdańsk (to jest najpiękniejsze miejsce).

8. Twoja ulubiona firma produkująca kosmetyki?
Po prostu Essence.

9. Twoje największe marzenia kosmetyczne?
Marzenie nie do osiągnięcia to posiadanie cery bez żadnych niedoskonałości.

10. Twój ulubiony film?
Szkoła Uwodzenia oraz do momentu jak nie sięgnęłam do książki P.S. Kocham Cię.

11. Czy pieniądze się Ciebie trzymają? Czy jednak zakupy tu wygrywają? :)
Bywa różnie, ale raczej STARAM SIĘ oszczędzać :)



Czas na pytania od Aleksa-recenzjewszystkiego:
1. Masło do ciała czy balsam?
Masełko

2. Ulubione perfumy?
W swojej kolekcji nie posiadam perfum tylko wody toaletowe, ale wybierając z nich to na pewno Delicycy z Oriflame.

3. Jaki lakier masz obecnie na paznokciach?
Haha! Przez napisaniem posta stwierdziłam, ze pomaluje pazurki a jak będą schły to w międzyczasie napisze posta. Więc na pazurkach mam bardzo świeży lakier z Golden Rose z serii Classics Glamour nr 181.

4. Komin, szal a może chusta?
Wszystko. Zależy od pogody i tego jak jestem ubrana.

5. Jaki film ostatnio obejrzałaś?
hmmm... prawie nie oglądam filmów, ale chyba "Niania w Nowym Jorku".

6. Największy kosmetyczny bubel?
Za niedługo pojawi się u mnie o tym post, ale jak bym miała wybrać jeden to maslo do ciała z Biedronki o zapachu mango.

7. Gdzie najczęściej kupujesz kosmetyki?
Rossmann, Natura, Aster, Firlit.

8. Jaki masz rodzaj cery?
Mieszany.

9. Ulubiona polska marka kosmetyczna?

Nie mam jeszcze ulubionej marki.

10. Najdroższy kosmetyk jaki kupiłaś to?
Wstyd się przyznać, bo staram sie nie kupowac drogich kosmetyków ale chyba najdroższy kosmetyk to bronzer z Oriflame za 42 zł.

11. Najlepsza maska do włosów to? 

Nie używam masek, bo obciążają mi włosy.



To teraz czas na moje pytania:
1. Mój najlepszy umilacz jesiennego wieczoru to?
2. Najlepszy krem pod oczy to?
3. Najlepsza maskara to?
4. Książka jaka ostatnio czytała to?
5. Najtańszy kosmetyk jaki posiadam to?
6. Jasny, nude czy ciemny lakier do paznokci?
7. Jaka poleciła byś mi maseczkę do twarzy?
8. Szampon z SLS czy bez?
9. Czego nie może zabraknąć w swojej torebkowej kosmetyczce zimą?
10. Tusz do rzęs, korektor, pokład. Wybierz jedna rzecz bez której nie mogła byś wyjść z domu.
11. Malujesz się od razu z rana czy dopiero jak masz gdzieś wyjść?



A osoby przeze mnie wyróżnione to:
 http://aneniakosmetyki.blogspot.com/
http://gwiazdak.blogspot.com/
http://gosiawizaz.blogspot.com/

 Jeżeli ktoś będzie miał ochotę również zapraszam do odpowiedzi na pytania ;)

Ściskam cieplutko!

czwartek, 8 listopada 2012

Max Factor 2000 Calorie

Hej dziewczyny!
Przychodzę dzisiaj do was z recenzją tuszu do rzęs Max Factor 2000 Calorie dramatic volume.


Tusz kupiłam w Rossmannie w połowie sierpnia za ok. 23 zł.
Tusz ma pojemność 9 ml. Standardowo od otworzenia jest ważny przez  miesięcy.


Szczoteczka jest standardowa, ze sztucznego włosia. Wielkość również standardowa (nie za duża i nie za mała), bardzo przyjemna w użytkowaniu.















Z obietnic producenta 2000 Calorie Mascara to super pogrubiający tusz, dzięki któremu rzęsy stają się widocznie grubsze o około 300%.

Moje zdanie:
Na początku użytkowania tuszu byłam zawiedziona efektami. Rzęsy były posklejane. Szczoteczka nakładało mało tuszu więc musiałam nieźle się namachać aby wyglądało tu w miarę dobrze. Już myślałam, że pokaże wam go w poście o bublach kosmetycznych. Jednak po ok. miesiącu, gdy jego formuła już trochę przeschła efekty zaczęły być wyśmienite. Rzęsy ładnie są rozczesane, pogrubione i podłużone. Dodatkowa warto wspomnieć, że nawet po 12 godzinach się nie kruszy.

A oto jak wygląda w akcji:

Rzęsy bez tuszu- od razu widać, że mam bardzo krótkie, proste rzęsy.



Oczy z jedną warstwą tuszu:


Dwie warstwy tuszu:


 Podsumowując mogę powiedzieć, że to jeden z kilku tuszy które polubiłam i do którego na pewno wrócę. Jak by coś podsyłam linka do wizaz.pl
A wam jak się podoba ten tusz? Miałyście go kiedyś? Jakie są wasze opienie/
Buziaki !