Jakiś czas temu zakupiłam kurację wzmacniającą Rzepa Joanny. Kurację zakupiłam w krakowskim Firlicie w cenie ok. 7 zł.
Opisy z opakowania:
Skład:
W pudełku znajduje się 100 ml buteleczka:
Jak widać zużyłam już połowę kuracji.
Końcówka aplikatora jest zakręcana:
Moja opinia:
Szczerze powiem, że kurację zakupiłam głównie ze względu za butelkę z zakręcanym aplikatorem, do której mam zamiar przelewać inne wcierki. Jeżeli chodzi o kondycje moich włosów przed kuracją było tak średnio- jak to na wiosnę. Podczas kuracji zauważyłam, że mniej włosów mi wypada za co wielki plus. Jeżeli chodzi o Baby hair to ja ich nie zauważyłam.
Kurację stosowałam na początku codziennie, a obecnie 3 razy w tygodniu tak jak zaleca producent.
+ zahamowanie wypadania
+ wydajność
+ aplikatore
+ cena
- zapach, bardzo charakterystyczny (mi się kojarzy z cebulowo- czosnkowym syropem na kaszel)
- wcierka mimo, że ma zahamować przetłuszczanie się włosów u mnie spowodowała całkiem odwrotny efekt. Gdy jej użyłam wieczorem, to wiedziała, że rano będzie mycie włosów
Nie potrafię ocenić działania przeciwłupieżowego, gdyż od kiedy zaczęłam płukać skóre głowy w płukance z octu jabłkowego problem ten został zażegnany.
Na pewno nie jest to wielki hicior, ale również krzywdy mi nie wyrządził. Ot taki sobie średniak. A wy znacie ten produkt? Jak się u was sprawdził?
Pozdrawiam!
Soemi87
Ja nie używałam jej regularnie, ale efekty były całkiem ok, a dodatkowy ogromny plus za buteleczkę.
OdpowiedzUsuńNie przypominaj mi nawet o syropie cebulowym, to zmora mojego dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńhttp://roz-blues.blogspot.com/
miałam raz i zauważyłam że trochę mniej włosów wypadało ale jakoś większego wzmocnienia nie widziałam
OdpowiedzUsuńMuszę przetestować na sobie :)
OdpowiedzUsuńNie używałam, ale opakowanie całkiem fajne.
OdpowiedzUsuńZapach mnie zniechęcił do niej.
OdpowiedzUsuńJa na razie jestem wierna wodzie pokrzywowej - u mnie działa świetnie :) ale jak się skończy to moze wypróbuję to cacko :)
OdpowiedzUsuńnie znam, ale buteleczkę ma rzeczywiście fajną:)
OdpowiedzUsuńZnam ten produkt i bardzo go lubię :) U mnie dała dobre rezultaty w przyspieszeniu porostu włosów, uniosła je lekko u nasady i zmniejszyła wypadanie włosów :)
OdpowiedzUsuńZapach mnie zaciekawił - lubię takie "inne" klimaty. :))
OdpowiedzUsuńJa ją miałam, jedynym plusem jest chyba tylko genialna butelka, do której przelewałam potem inne wcierki. Niestety żadnych pozytywnych efektów używania jej nie zauważałam :/
OdpowiedzUsuńBędę musiała wypróbować na sobie :)
OdpowiedzUsuńOglądałam filmik u Weny, w którym polecała tę wcierkę :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tej wcierki ;)
OdpowiedzUsuńKusisz mnie tą wcierką! Kiedyś miałam szampon z czarnej rzepy i sprawował się naprawdę dobrze. Zamierzam do niego wrócić, więc jak dorwę gdzieś wcierkę, to też zacznę kurację :))
OdpowiedzUsuńJa swoje opakowanie kupiłam też ze względu na fajną buteleczkę. Nie podoba mi się w składzie alk den. na 2 miejscu w składzie, nie wysuszał ci skóry głowy?
OdpowiedzUsuńA powiem Ci że to jedna z moich ulubionych wcierek, sprawdza sie u mnie o niebo lepiej niż np jantar.
OdpowiedzUsuńHaha właśnie też poluję na tą wcierkę, ze względu na aplikator :)
OdpowiedzUsuń