piątek, 28 grudnia 2012

Postanowienia na styczeń



Święta minęły a ja wylądowałam w łóżeczku na antybiotyku, przez co mój wyjazd do Krakowa się opóźni. W domku nie mam dostępu do aparatu, a nie chce was zaniedbywać postanowiłam napisać post o postanowieniach noworocznych. 

Koniec roku już za kilka dni, przez co przyszedł czas na wybieranie postanowień. Rozliczając się z roku poprzedniego cześć założeń się udała jednak powracam do mojego systemu postanowień z roku 2011, który polegał na comiesięcznych założeniach. Co miesiąc chce walczyć z moimi słabościami i trudnym charakterem. Sądzę, że taki system ma o wiele większą szansę zrealizowania założeń.

www.demotywatory.pl

 Już teraz wiem, że przez każdy miesiąc chce przeczytać minimalnie jedną książkę (jak w roku 2012) oraz kontynuować naukę języka angielskiego, no może bardziej intensywnie J

Styczeń będzie miesiącem walki o siebie:
ï  Znaleźć pracę- to mówi chyba samo przez się;
ï  Ograniczyć jedzenie: słodycze i Fast Food’y- maksymalnie raz w tygodniu. Ja wiem, że to nie zdrowe, ale czasami nachodzi ochota na pizze, KFC lub batoniki, więc wole postawić przed sobą postanowienie realne do zrealizowania.
ï  Dbanie o ciało od zewnątrz poprzez codzienne balsamowanie ciała oraz wewnętrzne przy pomocy picia dwa razy dziennie zielonej herbaty;
ï  Ćwiczenia w domku- dobrze by było codziennie, ale może zacznę, co drugi dzień.
ï  Walka z charakterem- narzekanie i marudzenie. Postaram się…

A wy macie jakieś postanowienia? Co sądzicie o moich? Chcecie wiedzieć jak poszło mi z ich realizacją po miesiącu, albo z czym będę walczyć w lutym?
Pozdrawiam!

4 komentarze:

  1. Styczeń szykuję ci się jako miesiąc pełen wyzwań:) No no i to nie byle jakie wyzwania:) Będę trzymać za Ciebie kciuki:) Moje postanowienie to uczyć się tak żeby sesje zaliczyć za pierwszym razem:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też bym chciała przestać narzekać i marudzić, tylko to może nie być takie proste :D

    Zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj,
    Zostałaś nominowana do Liebster Award zapraszam na ctpdg.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. no niestety z tą pracą teraz tak ciężko:( też bym chciała się zdrowiej odżywiać, ale łatwiej powiedzieć niż wykonać:D

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)