Hej Dziewczęta!
Obiecuje, że to już ostatni post związany z Rossmannową promocja -40%. Dzisiaj jechałam z domu do Krakowa i w Katowicach miałam 30 minut postoju, wiec co tu robić? Jak to co? Lecieć do Rossa po zakupy. I odziwo przy szafach pełno kobiet. Całe szczęście było wszystko co mnie interesowało, czyli dwa pomadki:
Zapas jak na wojnę: 3 tusze, 5 pomadek, jeden róż i niewypał w postaci kredki. Poszalałam nie ma co! Dobrze, że promocja się kończy, bo już nie będę kuszona.
Oczekujcie w następnych postach swach'y.
Pozdrawiam!
Obiecuje, że to już ostatni post związany z Rossmannową promocja -40%. Dzisiaj jechałam z domu do Krakowa i w Katowicach miałam 30 minut postoju, wiec co tu robić? Jak to co? Lecieć do Rossa po zakupy. I odziwo przy szafach pełno kobiet. Całe szczęście było wszystko co mnie interesowało, czyli dwa pomadki:
Długo zastanawiałam się nad zakupem pomadki Kate Moss nr 102. Wcześniej kupiłam 101 i jestem bardzo zadowolona i jednak skusiłam się na 102, cena to 11,39 zł. Ostatni zakup to pomadka Manhattan'u soft mat nr 56 K. Cudo! Cena 10,19 zł.
Podsumowując moje zakupy na pewno mogę stwierdzić, że splajtowałam, ale jestem szczęśliwa. Tłumacz sobie, że taka okazja zdarza się tylko raz a po drugie to taki prezent imieninowy ode mnie dla mnie ;) a świętowałam w niedziele ;) zdjęcie podsumowujące:
Oczekujcie w następnych postach swach'y.
Pozdrawiam!
Ta szminka nr 102 mnie kusi jeszcze jutro idę zobaczyć co tam u mnie zostało;)
OdpowiedzUsuńa mnie kusi ten matowy Manhattan już bardzo długi czas
OdpowiedzUsuńu mnie już pustki niestety. baby oszalały normalnie ;)
OdpowiedzUsuńSpore zakupy :)
OdpowiedzUsuńJa kupiłam kilka rzeczy bo aż trudno było się powstrzymać:P
OdpowiedzUsuńJa też nie mogłam sie oprzeć Rossmannowskiej pokusie ;D
OdpowiedzUsuńchyba jestem jedyną, która oparła się rossmannowskiej promocji:)
OdpowiedzUsuńte szminki od Kate Moss też podbiły moje serce:D
OdpowiedzUsuńPomadki od Kate Moss są swietne! :D
OdpowiedzUsuń