niedziela, 2 lutego 2014

Niekosmetyczne podsumowanie stycznia 2014




W tym roku pomyślałam, że nie będę publikować tylko kosmetycznych ulubieńców miesiąca, ale również podsumowanie niekosmetyczne. Mam nadzieję, że ta seria wam się spodoba.








KSIĄŻKA:



Ostatnio jestem coś na bakier z książkami i próbuje przebrnąć przez "Diabeł ubiera się u Prady". Już 3/4 książki za mną a ja nie mogę się zmusić do jej dokończenia.












FILM:
Na początek warto zaznaczyć, że ja za filmami nie przepadam. Ostatnio jednak doszłam do wniosku, że trzeba zacząć coś oglądać i oto co wpadło na mój ekran:


"Wielkie wesele" bardzo przyjemna i lekka komedia o perypetiach jednej pary związanych z weselem i jego przygotowaniami.















"Stażyści" również komedia jednak tym razem dwóch facetów po utracie pracy stara się o staż w Google, jednak jest jeden problem oni nie mają bladego pojęcia o informatyce :) Polecam!














"Chłopiec w pasiastej piżamie"  jak dla mnie hit! Rodem Pianisty. Ryczałam już od 1/3 filmu. Brak mi słów do opisania tego filmu. To warto zobaczyć.













"Drogówka" tego filmu nikomu nie trzeba przedstawiać. Na mnie nie wywarł większego wrażenia. Jedynie co zdziwiła mnie rewelacyjna a gra Bartłomieja Topy.
















ZAPACH DO DOMU:
Moimi hitami tego miesiąca to oczywiście Yankee Candle:
Zarówno Season of Peac jak i  November Rain gościły w moim kominku bardzo często.

ĆWICZENIA:

Styczeń to również moje zebranie się w sobie i zaczęcie ćwiczenia. Głownie sięgam po Mel B oraz kanał Strefa Zdrowia i Urody. Na początku ćwicyłam 2 razy w tygodniu, później 3. Jeżeli będziecie zainteresowane zrobię osobny post o moich ćwiczeniach.













To na tyle. Krótkie podsmuwanie. Dajcie znać czy jesteście zainetersowane podobnym podsumowaniem w lutym.
Pozdrawiam!
Soemi87

17 komentarzy:

  1. o Mel B też kiedyś ćwiczyłam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książki "Diabeł ubiera się u Prady" (widziałam jej kontynuację niedawno w sklepie! :)) nie czytałam, ale widziałam fiml, który spodobał mi się. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja również kiedyś ćwiczyłam z Mel B wraz z moim TŻ i powiem, że chyba nikt nas tak nie rozśmieszał jak ta szalona babka:D Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Oglądałam wielkie wesele i stażystów - miło spędziłam czas na tych filmach ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Drogówkę oglądałam wczoraj i faktycznie Topa był niesamowity. Stażyści - mnie trochę nudził. Diabeł ubiera się u Prady widziałam tylko film ale może kiedyś złapię gdzieś książkę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajne podsumowanie. "Chłopiec w pasiastej piżamie" też mnie poruszył. I napisz o ćwiczeniach, skąd bierzesz te ćwiczenia z Mel B, może ty mnie zmotywujesz:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Musze koniecznie obejrzeć film "Chłopiec w pasiastej piżamie" :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajny pomysł z tym podsumowaniem niekosmetycznym :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajny pomysł na takie podsumowanie :) Chętnie przeczytam więcej o tym z kim i co ćwiczysz :)

    OdpowiedzUsuń
  10. W Topie widziałam już potencjał daawno temu w Złotopolskich :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Kot na zdjęciu przy ćwiczeniach świetny ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. zastanawiam się czy samej nie wprowadzić takiej serii postów u siebie na blogu:)

    "Wielkie Wesele" niedawno oglądałam z TŻ, ale średnio nam się podobał, chyba bardziej przypadli nam "Stażyści":)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo ciekawy pomysł na post :)

    OdpowiedzUsuń
  14. podoba mi się takie podsumowanie miesiąca :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Chłopiec w pasiastej piżamie też mnie wzruszył. Ostatnio byłam w kinie na "Biegnij chłopcze biegnij" też bardzo wzruszający.

    OdpowiedzUsuń
  16. stażyści fajny film byłam na nim w kinie polecam ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Hahaha kot na końcu najlepszy! :D Szkoda, że moja motywacja do ćwiczeń aktualnie sięgnęła zera :(

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)