Niestety wakacje już dawno za nami a ja jednak się do nich odniosę. W tym roku przez czerwiec, lipiec i sierpień miałam kilka wyjazdów parodniowych. Aby moja kosmetyczka nie pękała w szwach a torba dała się bez problemu transportować poszłam do Rossmanna po kilka opakowań podróżnych aby zrobić odlewki.
Skusiłam na się na pojemnik z pompką i z tradycyjną nakrętką. Cena każdego z nich to niecałe 2,50 zł. Jak widać opakowania spełniają normy do przewożenia w bagażu podręcznym w samolocie.
Opakowanie z nakrętką ma pojemność 100 ml. Otwór dość spory- nie powinni być problemu z przelaniem produktu. W środku pojemniczka jest włożony kartonik (pewnie chodzi o pochłanianie wilgoci). Tutaj pojemnik jak pojemnik.
Więcej mam do powiedzenia przy opakowaniu z pompką. Pojemność też 100 ml. Dodatkowo pompka posiada zabezpieczenie, aby produkt przez przypadek nam się nie wylał. Pompka działa bez zarzutu.
Wyjeżdżając pierwszy raz przelałam do tego opakowania płyn micelarny. Po powrocie stwierdziłam, że nie będę przelewała z powrotem płynu do dużego opakowania tylko zostawiłam go w wersji podróżnej. Okazało się, że pompka pozwoliła mi zaoszczędzić na zużywaniu produktu. Wcześniej na wacik wylewałam różne ilości płynu micelarnego, teraz są to dwie pompki na wacik. Mniej płynu mi się marnuje przez co wzrasta jego wydajność. Wiem, że np. Bioderma ma opakowania z pompką jednak nie chce wydawać 50 zł na płyn micelarny jak wiem, że Garnier sprawdza mi się lepiej a kosztuje 15 zł.
Bardzo serdecznie wam polecam takie male opakowania- w szczególności to z pompką. U mnie sprawdziły się super. Z tego co się orientuje to jest jeszcze małe opakowanie na krem, jednak jego nie kupiłam więc wam go nie pokazałam.
Pozdrawiam!
Soemi87
Ciekawy pomysł! :-)
OdpowiedzUsuńMam i używam namiętnie małych opakowań, często wyjeżdzam na 2-3 dni i potrafię się dzięki nim spakować w torebkę;)
OdpowiedzUsuńPrzydatne są takie małe opakowania:)
OdpowiedzUsuńTeż mam zapas opakowań "podróżnych", które służą mi na co dzień ;)
OdpowiedzUsuńMam tą buteleczkę z pompką-takie opakowania przydały mi się podczas pobytu w szpitalu. Teraz przelałam do niej olej winogronowy, którym olejuję włosy-jest praktyczniej i bardziej higienicznie:)
OdpowiedzUsuńLubię takie małe opakowania :) akurat wersji z pompką nie mam i ten brak muszę naprawić :)
OdpowiedzUsuńtez mi bardzo dobrze te opakowania służą:) muszę się jeszcze zakupić takie małe słoiczki:)
OdpowiedzUsuńja np. jak zużyję jakieś małe opakowania z próbek to je zostawiam zawsze się przydadzą:)
OdpowiedzUsuńKupiłam sobie jakiś czas temu kilka tych buteleczek z pompką i świetnie się sprawdzają. Polecam.
OdpowiedzUsuńU mnie również tego typu opakowania sprawdzają się nawet poza wakacjami :)
OdpowiedzUsuńNa razie nie używam takich opakowań ;-)
OdpowiedzUsuńMam kilka takich opakowań, głównie te z pompką okazują się przydatne nie tylko w podróży ;) Jedno np. ulatwia mi aplikację kozieradki, którą stosuję jako wcierkę. Nadają się także np. do rozcieńczania szamponu z wodą przed myciem i przechowywania różnych samo robionych produktów upiększających ;)
OdpowiedzUsuń