sobota, 1 lutego 2014

Ulubieńcy stycznia 2014 (kosmetyczni)






Styczeń już za nami, dzisiaj pierwszy dzień lutego więc czas na kosmetycznych ulubieńców minionego miesiąca.






Pielęgnacja:
Body & spa rękawica antycellulitowa-  na pewno poświęcę jej osobny wpis. Gości u mnie niecały miesiąc z  rewelacyjnie rozmasowuje dolne partie ciała.
Oriflam krem do ciała o zapachu Delight- super się wchłania, nie pozostawia nieprzyjemnej, klejącej warstwy. Zapach cudowny czego chcieć więcej ;)
Babydream puder- kosmetyk o wszechstronnym zastosowaniu. Uwielbiam i polecam każdemu. Link do notki o tym produkcie tutaj.

Kolorówka:
Pędzle Hakuro H79 i H74 rewelacyjne pędzelki. Milutkie super nakładają i rozcierają cienie
Catrice Made to Stay 040 cień w kremie, który stosowałam jako bazę pod cienie. Link do notki o tym produkcie tutaj.
Manhattan Soft Mat 56K- ukochana pomadka w kremie. Pięknie zastyga na ustach, utrzymuje się długo. Rewelacja. Szkoda tylko, że ta seria została wycofana ze sprzedaży. Notka o tym produkcie tutaj.
Technic Electric paletka 12 cieni na początku pochodziłam do niej jak pies do jeża. Nie za bardzo lubię perłowe wykończenie cieni, jednak ta paletka czyni cuda. Co prawda cienie lubią się osypywać, ale czasami warto się poświęcić.

To tyle z moich kosmetycznych ulubieńców stycznia 2014. Znacie może któregoś z moich ulubieńców? A może pochwalicie się co skradło wasze serducho w styczniu?
Pozdrawiam!
Soemi87

21 komentarzy:

  1. te kremy z ori mnie strasznie kuszą, nie są zbyt tanie, i nie miałam okazji naczytać się o nich zbyt dużo dobrego... ale może się przełamię i kupię:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli wszystko dobrze pójdzie to z wymianki dostanę ten cień z Catrice. :))

    OdpowiedzUsuń
  3. pędzle Hakuro i ja uwielbiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. znam tylko puder Babydream :) No i pędzelki Hakuro :) ja o swoich ulubieńcach pisałam wczoraj :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Żadnego z tych produktów nie mam, ale czekam na wpis o rękawicy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pędzelek H79 mi się podoba, zastanawiałam się ostatnio nad jego kupnem, bo planuję jakieś zamówienie pędzli Hakuro... Reszty kosmetyków raczej nie znam, choć paletka również wydaje się ciekawa:) Buziaki i czekam teraz na ulubieńców przyszłego miesiąca... :*

    OdpowiedzUsuń
  7. chyba muszę sobie zakupić taką rękawicę do masażu :-)
    pędzelki z Hakuro też bardzo lubię

    OdpowiedzUsuń
  8. Pomadka Manhattanu jest fajna, ale niestety ja muszę mieć bardzo wypielęgnowane usta przed nałożeniem. Wchodzi mi w zagłębienia niestety.

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam paletkę electric ale zostawiłam ją na lato :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam puder Babydream. Używam go czasami do zmatowienia twarzy.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja używałam z nich tylko puder z BD ;)
    Kremy z oriflamu miewam w domu, bo moja mama jest konsultantką, ale nie przepadam za nimi :/

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale fajna myjka do masażu :) A pomadkę Manhattanu też lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo podoba mi sie sposób przedstawienia kosmetyków przez Ciebie... Bardzo fajny, prosty i kreatywny pomysl :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo fajnie przygotowany post :) U mnie w styczniu ulubieńców było niewiele, jutro napiszę o nich na blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zapach tego balsamu z Ori jest faktycznie bardzo ładny jednak skład zniechęca mnie do jego użycia ;/

    OdpowiedzUsuń
  16. ja tą rękawicę do masażu używam do mycia pędzli :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo lubię puder babydream, jak na puder pięknie pachnie cytruskami

    OdpowiedzUsuń
  18. musze się bliżej przyjrzeć tym pędzlom do rozcierania z Hakuro:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jestem ciekawa tych pędzli z Hakuro. Mam kilka pędzli do rozcierania, nic nie pobije 217 z MACa, ale jednak cena jest powalająca ;D

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)