Dzisiaj przychodzę do was z recenzją cieni w kremie o którą prosiłyście kilka postów wcześniej. Porównywać będę ze sobą cienie z Catrice "Made to stay" w kolorze 040 oraz Essence "Stay all day" w kolorze 02. Może na sam początek powiem, że nie mogłam się zdecydować, który cień kupić, dlatego zakupiłam obydwa.
Cień Catrice zamknięty jest w solidnym szklanym opakowaniu. Za cenę 16 zł otrzymujemy 5 gram produktu.
Minusem opakowania jest wąskie wejście do produktu, przez co ciężko jest wydostać produkt. Konsystencja produktu przypomina zbite masełko.
Cień posiada masę mieniących się drobinek.
Link do KWC tutaj.
Cień Essence zamknięty jest w plastikowym opakowaniu. Za cenę 12 zł otrzymujemy 5,5 gram produktu.
Opakowanie jest poręczne. Produkt ma całkowicie inna konsystencję niż jego wyżej opisywany poprzednik. Ten nie przypomina masełka. Konsystencja jest tempa, lekko się rolująca (co widać w opakowaniu). Jednak podczas aplikacji na powiekach nie przeszkadza to w żadnym wypadku.
Oto jak się prezentuje na dłoni. Pełno w nim drobinek.
Link do KWC tutaj.
Obydwa produkty są bardzo do siebie podobne. Jak dla mnie ich odcienie są identyczne, z resztą zobaczcie same:
Obydwa cienie można stosować zamiast bazy na powieki, albo solo jako cień. Ja najczęściej nakładam je na całą ruchoma powiekę, następnie rozjaśniam wewnętrzny kącik i przyciemniam zewnętrzny i makijaż oka gotowy. Cienie w kremie bardzo ułatwiają i skracają czas makijażu.
Obecnie przełożyłam cień z Catrice do innego pojemniczka, aby łatwiej było go używać.
Sama nie potrafiła bym wybrać który jest lepszy. Obydwa sa bardzo fajne.
A wy znacie, któryś z tych cieni?
Pozdrawiam!
Bardzo ładne oba, na swatchach praktycznie nie widać różnicy :]
OdpowiedzUsuńJa też nie widzę tej różnicy.
Usuńno wygladaja ładnie!:) ale nigdy wcześniej muszę przyznać ze o nich nie słyszałam:). pozdrawiam! //atraM
OdpowiedzUsuńSą bardzo fajne i polecam.
Usuńmam catrice i go uwielbiam
OdpowiedzUsuńEssence jest bardzo podobny.
UsuńŻadnego nie miałam, ale mam zamiar to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńWarto!
UsuńBardzo ładne kolorki, lubię takie. I faktycznie identyczne!
OdpowiedzUsuńJakoś nie mogę przekonać się do cieni w kremie ;p Jestem za tradycyjnością i wybieram te prasowane ;p
OdpowiedzUsuńU mnie na blogu rozdanie :) Zapraszam
Ja polecam kupić chociaż jeden cień. Też na początku byłam nastawiona do nich sceptycznie, ale po zakupie jestem zauroczona.
UsuńNie mam jeszcze żadnego cienia w kremie.
OdpowiedzUsuńPora to zmienić :)
Usuńmam 040 z catrice i muszę przyznać, że uwielbiam ten cień. szybko się nakłada i ma ekstremalną trwałość.
OdpowiedzUsuńDokładnie! Jest boski!
UsuńMam dużą chrapkę na takie cienie w kremie, właśnie przez ich funkcjonalność. Te odcienie (a w zasadzie odcień, bo nie widzę między nimi różnicy) są piękne! Niby strojne przez ten błysk, ale nie nachalne :)
OdpowiedzUsuńNa oku wyglądają bardzo ładnie.
Usuńlubię takie odcienie :)
OdpowiedzUsuńmam essence, catrice nie próbowałam ;)
Jest bardzo podobny.
UsuńPiękne odcienie :)
OdpowiedzUsuńTeż je bardzo lubię.
UsuńMiałam cień w kremie essence ale nie sprawdził się u mnie. Najbardziej lubię Color Tattoo z Maybelline :)
OdpowiedzUsuńZ Maybelline, jeszcze nie miałam, ale może kiedyś się na nie skuszę.
UsuńJa za cieniami w kremie nie przepadam chociaż lubie błysk na oku ;)
OdpowiedzUsuńWiadomo zalezy to od gustu.
UsuńTeż mieszkam na Ułanów :D
OdpowiedzUsuńwole chyba cienie sypkie:)
OdpowiedzUsuńA ja sypkich jeszcze nigdy nie uzywałam.
UsuńNiestety nie mój kolor, ale rzeczywiście różnica w kolorkach jest niewielka.:P Nie miałam jeszcze cieni w kremie.
OdpowiedzUsuńPolecam zakup. Gama kolorystyczna i jednego i drugiego jest dość spora.
UsuńPrzyznam że nie miałam jeszcze cieni w kremie;/ Te są śliczne uwielbiam takie złoto i cienie mieniące się, ciekawa jestem jakby takie w kremie sprawdziły się u mnie:)
OdpowiedzUsuńPozostaje tylko ich zakup ;)
Usuńnie mam żadnego :) bardzo fajny kolorek :) a jak z wydajnością? wystarczy nałożyć palcem czy potrzebny jest jakiś pędzelek?
OdpowiedzUsuńSą bardzo wydajne, jednak Essence ze względu na swoja konsystencje jest troszkę mniej wydajny.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńmiałam te cienie, ale puściłam w świat. w Catrice denerwowało mnie opakowanie, a w Essence tępa konsystencja.
OdpowiedzUsuńdlatego ja Catrice przełożyłam do innego opakowania.
Usuńfajnie wyglądają te cienie! lubię produkty od Catrice ;)
OdpowiedzUsuń