sobota, 23 marca 2013

A Ty jak dbasz o swoje oczy? Krople Visine

Hej!
Dzisiaj przychodzę do was z dość ważnym, ale niestety często lekceważonym tematem pielęgnacji oczu. Temat tego posta nasunął mi się przy moich ostatnich problemach zdrowotnych z oczami o których pisałam w poprzedniej notce. Dla tych, którzy tam nie zajrzeli pokrótce powiem, że uczulił mnie żel pod oczy i powieki, przez co bardzo spuchły mi oczy. Do tego wszystkiego całe okolice rzęs bardzo mnie swędziały. Skończyło się na wizycie u lekarza i antybiotyku w kroplach.


Problem oczu często pojawia się u osób: pracujących przy komputerze, w pomieszczeniach klimatyzowanych lub zadymionych, przebywających w złym oświetleniu jak i pod nadmierny promieniowanie UV. Również zbyt krótki sen nie służy naszym oczom.

Jak możemy dbać o nasze oczy?
1) Róbmy krótkie, ale częste przerwy w pracy przy komputerze (co 20-30 minut), aby mięśnie jakie znajdują się w oku mogły odpocząć. Warto wtedy popatrzeć w przestrzeń przez kilka sekund szukając np. przedmiotów jednego koloru w otoczeniu. Dodatkowo co kilka minut pomrógaj kilka razy, aby lepiej nawilżyć gałkę oczną
2) Oglądając telewizje lub pracując na komputerze miejmy zapalone światło. Poblask bijący od monitorów nie jest wystarczający dla dobrego komfortu pracy oczu.
3) Jeżeli to możliwe ograniczmy przebywanie w zadymionych i klimatyzowanych pomieszczeniach.
4) Nośmy okulary przeciwsłoneczne z filtrem UV.
5) Ważny jest również jadłospis bogaty w witaminy A, C, E, cynk. miedź, selen, potas. Warto jest jeść rośliny z żółtym barwnikiem, ponieważ zawierają luteinę. Kwasy tłuszczowe omega-3 również pomaga naszym oczom.
6) Pamiętajcie o wizytach u okulisty. Najlepiej zaglądać do niego co roku.
7) Stosuj preparaty nawilżające gałkę oczną. I dzisiaj chciałam wam również opowiedzieć o preparacie jaki ja używałam do moich oczu: Visine- zmęczone oczy.






Produkt znajduje się w buteleczce 10ml. Dostępny jest w każdej aptece za ok. 15-18 zł.
Powinno się go stosować 3-4 razy dziennie.



Produkt jest bezbarwny. Po zaaplikowaniu nie piecze w oczy tylko przyjemnie je nawilża.
Przez chwilę ma się problemy z widzenie, ale to normalne, ponieważ na gałce ocznej mamy ciało o innym współczynniku załamania (tak wiem, nikomu nic to nie mówi :P )

Jedynym minusem jest data przydatności: miesiąc od otwarcia kropli. U mnie połowa produktu się zmarnowała. Dlatego następnym razem zakupię STARAZOLIN HydroBalance, ponieważ produktu również jest 10 ml, ale znajduje się w dwóch opakowaniach po 5 ml.


A wy jak dbacie o swoje oczy? Stosujecie też jakieś krople?
Pozdrawiam
Soemi87

16 komentarzy:

  1. nie cierpię kropli do oczu-chyba ze względu na ich aplikacje :/ a niestety w lutym miałam cały ich zestaw bo miałam zapalenie spojówek :(

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja uwielbiam krople do oczu! Bez nich umieram :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawy post :) Ja bardzo lubię krople do oczu i często ciężko mi się bez nich obejść :)

    OdpowiedzUsuń
  4. raczej nie używam kropli do oczu, nigdy nie czuje takiej potrzeby, tzn. czasem czuje, ale na szczęście bardzo rzadko :)
    ostatnio zakrapiałam sobie oczy solą fizjologiczną

    OdpowiedzUsuń
  5. Znam krople Starazolin. Są świetne, jeśli nadchodzi czas wzmożonej pracy przed komputerem - przede wszystkim nie uzależniają. Jednak trzeba uważać, bo wiele kropli stosowanych regularnie powoduje swoiste uzależnienie oczu. Po pewnym czasie nie potrafią same wystarczająco nawilżyć spojówki. Jeśli coś aplikować, to tylko kiedy to niezbędne. I jeśli mamy problem tylko z jedną gałką oczną, to i tak podajemy leki do obu. Dobry farmaceuta na pewno o tym opowie :). A współczynnik załamania wcale nie jest taki straszny ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja muszę bardziej zadbać o swoje oczy, bo ostatnio robią się przesuszone:/

    OdpowiedzUsuń
  7. Kroplom Visine serdecznie podziękuję, stosowałam je jakiś czas temu kiedy nosiłam soczewki kontaktowe. Używanie ich było koszmarem, piekły mnie po nich oczy i strasznie wysuszały. Biegiem leciałam do apteki po inne krople, które przyniosły mi ukojenie, ale nie pamiętam niestety nazwy, pamietam tylko, że były dość drogie (kosztowały ponad 30 zł) i ich ważność mijała po 30 dniach od otwarcia. Podobne przejścia z kroplami Visine miała moja mama i koleżanka. Bardzo fajny post, niestety często zapominamy o naszych ślepkach i dopiero kiedy coś się dzieje zaczynamy o nie dbać.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja nie używam kropli.
    Zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo przydatny post :) Ja niestety często zapominam o pielęgnacji oczu i później mam problemy ;/

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja wkraplam do oczu zwykłą sól fizjologiczną :)

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie te krople się nie sprawdziły - strasznie mgliły mi oczy ;/ Ale dobrze, że wspominasz o kroplach bo musze jakieś kupić ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kiedyś kupiłam sobie krople nawilżające i oczy o niebo bardziej są wypoczęte :-) Teraz na tą chwilę nic nie stosuję ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. ja używam krople te same co do soczewek kontaktowych:)

    OdpowiedzUsuń
  14. ja aktualnie używam kropli z Optive i jestem z nich bardzo zadowolona;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Moje oczy muszą trochę odpocząć.:P
    Takie kropelki byłyby przydatne.:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo ważny temat! Większość z nas zapomina o regularnym nawilżaniu oczu, nie reaguje na pieczenie, zaczerwienienia od razu tylko liczy, że samo przejdzie. Na DBAM O OCZY możecie sprawdzić sobie po jakie krople warto sięgać i jak każdego dnia wspomagać skutecznie nasz wzrok aby nie pojawiały się problemy z widzeniem.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)